Co się stało z Machajem? "Trzeba go uzdatnić do warunków meczowych"

Kibice Lechii wydali wyrok na Rahoui: "Trzeba go deportować!" [SONDA]

Machaj odgrywał jesienią jedną z kluczowych ról w strategii Kaczmarka, który ustawiał go albo w środku pomocy, albo na lewym skrzydle. Do listopada 23-latek zdążył zdobyć jedną bramkę i zanotować cztery asysty.

Jego dobra dyspozycja nie pozostała obojętna sztabowi reprezentacji Polski. Selekcjoner Waldemar Fornalik dat wówczas jasno do zrozumienia, że na mecz towarzyski z Urugwajem powoła któregoś z zawodników Lechii, robiąc tym samym ukłon w stronę gdańskiej publiczności. Ale nie Machaj, a Piotr Brożek znalazł się w kadrze na Urugwaj. Dlaczego zabrakło tego pierwszego? Trójmiejskie media spekulowały, że to przez słaby występ w spotkaniu z Legią Warszawa, które poprzedzało mecz biało-czerwonych.

Od tamtej pory Machaj popadł w letarg. Zagrał jeszcze w trzech kolejnych, ligowych spotkaniach, ale nie dawał w nich już drużynie tyle, co wcześniej. Z dwóch ostatnich zeszłorocznych meczów wyeliminowała go grypa.

Do rundy wiosennej przygotowywał się pełną parę. Przepracował cały okres przygotowawczy. Był zarówno na obozie w Cetniewie, jak i w tureckim Side. Według sztabu Lechii Machaj prezentował się na tyle dobrze, że zasługiwał na to, by postawić na niego w inaugurującym rok pojedynku z Polonią Warszawa. I choć zagrał na swojej ulubionej pozycji, to zespół i tak nie miał z niego pożytku. Podobnie jak w dwóch kolejnych meczach.

Sam zainteresowany nie wie, co stało się z jego formą. Trzy dni temu, w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego", powiedział: - Na pewno zdaję sobie sprawę z tego, że słabo zacząłem tę rundę. To jest dopiero początek wiosny. Nie można się poddawać i będę robił wszystko, żeby ta forma wróciła.

Pomimo zniżki formy Machaj wciąż może liczyć na regularną grę. Lechia ma bowiem okrojone możliwości w drugiej formacji. Alternatywą dla Machaja jest tylko Piotr Wiśniewski.

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net