Czesław Michniewicz przed meczem z Górnikiem: Czujemy sportową złość

- Przed nami bardzo ciężki mecz dla układu tabeli, traktujemy ten mecz bardzo poważnie, ale musimy sobie poradzić nie tylko z Górnikiem Zabrze, ale także z problemami, które nas dotknęły. Od początku sezonu nie mieliśmy tak słabej sytuacji kadrowej. Jarosław Fojut pauzuje za kartki, a na dodatek kilku piłkarzy ma mniejszy lub większy uraz. Jutrzejsza osiemnastka meczowa przyniesie nam dwóch debiutantów: Błażej Chouwer oraz Jakub Piotrowski. Obaj ci piłkarze będą się przygotowywać razem z pierwszym zespołem do piątkowego spotkania. Pod znakiem zapytania stoją także występy Rafała Murawskiego, Takafumi Akahoshiego i Łukasza Zwolińskiego. Nie wiemy, czy ci piłkarze pojawią się jutro na boisku, decyzję podejmiemy w piątek - powiedział Czesław Michniewicz.

- Do spotkania z Górnikiem musimy być bardzo dobrze przygotowani. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Górnik Zabrze jest bardzo waleczną drużyną, którą prowadzi znakomity trener, Leszek Ojrzyński. Zespoły pod jego wodzą grają bardzo ambitny futbol, a my musimy sprostać takiemu wyzwaniu. Liczymy na to, że pokażemy się z jak najlepszej strony, strzelimy bramkę i zagramy lepiej niż przed tygodniem. Czujemy sportową złość i liczymy na to, że tą złość uda nam się przełożyć na dobry wynik w jutrzejszym spotkaniu - dodał.

Trener powiedział także, że duże szanse na występ ma Sebastian Murawski, który miałby stanąć w linii obrony obok Jakuba Czerwińskiego. Zapewnił, że Dawid Kudła na sto procent stanie w bramce granatowo-bordowych w meczu z Górnikiem. Michniewicz odbył z golkiperem "Portowców" osobistą rozmowę, podbudował go na duchu i w żadnym razie nie obwiniał za występ w Krakowie. Stwierdził, że sobotnia porażka była błędem całej drużyny, a nie tylko bramkarza.