Czy Adam Nawałka nadal będzie trenerem Górnika Zabrze?

- Na pewno warunki, jakie postawił trener, są możliwe do spełnienia - dodaje.

Nawałka swoje pozostanie uzależnia od stabilizacji finansowej klubu i zachowania trzonu drużyny. Zabrze mogliby opuścić od dawna przymierzani do sprzedaży Łukasz Skorupski i Prejuce Nakoulma, ale pozostałe transfery musiałyby mieć już akceptację szkoleniowca.

Na pewno Nawałka nie zgadza się na opuszczenie zespołu przez Michała Pazdana, a takie plany mieli szefowie klubu. Zbilansowanie finansowe dodatkowych komentarzy już nie wymaga.

Na Roosevelta panuje przekonanie, że Nawałka otrzymał już co najmniej jedną propozycję z ekstraklasy i to z klubu, który na mecie sezonu finiszował wyżej niż Górnik. On sam zaznacza jednak, że miałby chęć kontynuować rozpoczętą już pracę.

- Na razie podsumowaliśmy zakończone właśnie rozgrywki, w najbliższych dniach przyjdzie czas na konkretne decyzje - mówi Krzysztof Maj, dyrektor sportowy.

W klubie trwa oczekiwanie nie tylko na deklarację Nawałki, ale także na sygnały z Komisji Licencyjnej z Warszawy. - Werdykt mamy poznać do końca tygodnia, no, najpóźniej w poniedziałek - dodaje Maj. - Wniosek przygotowaliśmy najlepiej jak się dało i liczymy, że tym razem dostaniemy zgodę na grę w przyszłym sezonie już w pierwszym terminie.

Zabrzanom udało się przyspieszyć kilka wypłat od sponsorów, dzięki czemu zyskali kolejne atuty w staraniach licencyjnych. Wskazali też rezerwowy stadion - Ludowy w Sosnowcu - chociaż liczą, że nadal będą mogli grać w Zabrzu. Tym bardziej, że budowa nowego obiektu nabiera wyraźnych kształtów i będzie łatwiejsza do zabezpieczenia niż dotychczas prowadzone prace ziemne.

- W mojej ocenie taka gra byłaby jak najbardziej możliwa, oczywiście po spełnieniu wymogów bezpieczeństwa - twierdzi wiceprezydent Lewandowski. - Nie ma co ukrywać, że występy w Sosnowcu stanowiłyby pewną komplikację ekonomiczną - dodaje po chwili.