Co zdecydowało o tak fatalnej końcówce meczu w wykonaniu Podbeskidzia?
Wszystkie stracone bramki wyglądały podobnie – padały stałych fragmentach gry i dużym zamieszaniu. Mieliśmy przy nich pretensje do sędziów, bo wydawało nam się, że piłkarze Piasta byli na pozycjach spalonych. Z tego co słyszeliśmy po spotkaniu, sędzia miał jednak rację. Co było decydujące? Na pewno czerwona kartka, którą otrzymał Adam Deja, no i wspomniane stałe fragmenty. W końcówce kompletnie się rozsypaliśmy w obronie i to po nich padały bramki.
Do tego momentu spotkanie układało się po waszej myśli?
Z przebiegu meczu wcale nie graliśmy gorzej od Piasta. Do tej 80. minuty spotkanie było wyrównane, a w pierwszej połowie byliśmy nawet delikatnie lepsi. To jednak nie ma żadnego znaczenia, bo przegraliśmy bardzo ważny mecz i możemy mieć pretensje wyłącznie do siebie. Teraz musimy się pozbierać przed środowym meczem z Lechem.
A będzie o to bardzo trudno. Kontuzjowanych jest dwóch podstawowych stoperów, a kartki wykluczą z występu Adama Deję. Wygląda na to, że przy składaniu linii obrony trener Leszek Ojrzyński odczuje duży ból głowy.
To oznacza, że będziemy musieli wspiąć się na wyżyny i pokazać charakter. Szczęście nas opuściło, bo nie dość, że przegraliśmy w Gliwicach, to jeszcze straciliśmy bardzo ważnych zawodników. Wszystko sprzymierzyło się przeciwko nam, ale na pewno nie złożymy broni w walce o czołową ósemkę.
Tyle tylko, że w tej walce nie wszystko zależy już od was. Nawet jeśli w ostatniej kolejce pokonacie Lecha, to w przypadku niekorzystnych wyników z innych stadionów znajdziecie się w grupie spadkowej.
Nie będziemy skupiać się na tym z kim grają rywale i jakie wyniki muszą paść, żebyśmy znaleźli się w pierwszej ósemce. Najpierw musimy wygrać z Lechem, to jest dla nas najważniejsze. Jest czego żałować, bo w ostatnich dwóch meczach byliśmy o krok od zwycięstw, które dałyby nam wyższą pozycję w tabeli. Na pewno jednak nie będziemy teraz płakać, wciąż jesteśmy w grze.
W ostatnich sezonach swój góralski charakter pokazywaliście najczęściej właśnie w decydujących momentach na finiszach rozgrywek. Te doświadczenia mogą wam pomóc w ostatniej kolejce?
Podnosiliśmy się z kolan w dużo gorszych momentach, a to o czymś świadczy. Jesteśmy jednym z najbardziej doświadczonych zespołów w Ekstraklasie, rozegraliśmy już razem kilka bardzo ważnych meczów, których stawką było utrzymanie, zatem otoczka meczu z Lechem na pewno nas nie przerazi. Musimy się skoncentrować i zagrać jak najlepiej. Będzie ciężko, bo zmierzymy się z silnym zespołem, a w dodatku mamy swoje problemy kadrowe. Głęboko jednak wierzę, że w środowy wieczór będziemy cieszyć się z awansu do czołowej ósemki.
Rozmawiał w Gliwicach Przemysław Drewniak / Ekstraklasa.net
Piast wykorzystał osłabienie Podbeskidzia i znokautował rywala w końcówce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?