Daniel Myśliwiec, trener piłkarzy Widzewa: - Martwię się, bo niewiele zostało już z wyzwań, które otrzymali moi piłkarze. Dają radę i mam nadzieję, że macie państwo dla nich kolejne zadania, ponieważ wtedy będzie mi łatwiej przygotować ich do pracy.
Tak całkiem serio, to trudno się nie cieszyć z końcowego rezultatu. Prawdziwe okazały się słowa, że Widzew gra do końca. Zawsze. To byłoby najlepszą puentą, chociaż nie możemy popadać w huraoptymizm. Początek mieliśmy średni, mogliśmy stracić bramkę. Choć Legia wyjeżdża z Łodzi z niczym, to była naprawdę dobrze przygotowana. W późniejszych fazach moi piłkarze opanowali to na tyle, żeby zneutralizować mechanizmy ataku rywala, wyłączając jedynie kluczową interwencję tuż przed czasem doliczonym.
W tych wszystkich emocjach bardzo cieszymy się z końcowego efektu, ale będziemy wymagać od siebie jeszcze więcej. Chcemy mieć kontrolę nad całymi meczami, grać równo, nawet z tak silnym zespołem.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?