Sam Deleu chciałby zostać w Lechii. Zawodnik podkreśla, że czuje się w Gdańsku bardzo dobrze oraz czuje do klubu duży sentyment. Brazylijczyk czuje jednak, że nie pasuje do strategii, jaką wyznaczyli nowi właściciele klubu. − _Niestety, mecz z Wisłą będzie chyba moim ostatnim na PGE Arenie. Nikt z klubu ze mną nie rozmawia, wyczuwam, że nie pasuję do nowej wizji drużyny. Po zmianie właścicieli założeniem jest, aby ściągać młodych, ogrywać ich i potem sprzedawać. Widocznie nie widzą na mnie możliwości zarobienia. Bardzo żałuję, bo z Lechią sporo mnie łączy. Mam ten klub w sercu, a i Gdańsk jest teraz moim domem. Nie załamuję się jednak i ciężko pracuję, aby w tych ostatnich meczach zapewnić Lechii awans do europejskich pucharów _− mówi Deleu w rozmowie z portalem trojmiasto.sport.pl.
Co dalej z Brazylijczykiem? 30-latek na brak ofert nie narzeka, ale podkreśla, że wiąże swoją przyszłość z Polską. − Mam oferty z Polski, jak i z zagranicy. Oczywiście najbardziej chciałbym zostać nad Wisłą. Nauczyłem się języka, mam tu wielu przyjaciół, a i szykuję się do otwarcia własnej firmy. Jedno jednak jest pewne. Pójdę tam, gdzie będą mnie chcieli, gdzie będę pasował do filozofii gry. Nie mogę angażować się w zespół, gdzie nie będą w pełni na mnie stawiali − opowiada obrońca Lechii Gdańsk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?