El. MŚ 2014. Skomplikowana sytuacja w "polskiej" grupie [ANALIZA]
Dlaczego Bundesliga i inne ligi zachodniej Europy są lepsze od naszej krajowej Ekstraklasy? Bo przecież nie chodzi tu o sprzęt, stadiony, technikę gry, czy zgranie kopaczy. Więc co jest na rzeczy?
Parę lat temu udanie w europejskich pucharach grał poznański Lech, warszawska Legia, czy krakowska Wisła. Raz na dekadę, polski zespół awansuje do fazy grupowej europejskich pucharów. Czyżby Ekstraklasa wszystkich nas zadowalała? Te krótkie przygody pokazały, że jesteśmy w stanie grać z wielkimi klubami, ale jak zawodnikom się chce. Tak, dokładnie wtedy, gdy przepłacani zawodnicy chcą zagrać. Którzy nie czują takiej presji gry w Polsce, jak np. W Bundeslidze.
Taka diametralna różnica pokazuje, dlaczego Bundesliga i nawet Polacy tam grający, prezentują inny poziom na zielonych murawach niemieckich boisk. Tam musisz pokazać, że warto na ciebie postawić w meczu, nawet jeśli twoja rynkowa wartość jest wysoko. W Polsce, jeśli się sprowadza gracza pokroju Ljuboji, to ma on gwarantowany cały sezon w pierwszym składzie, bo przecież ktoś zapłacić za niego duże pieniądze.
Chcemy mieć Bundesligę w Polsce, a co sezon kluby boją się zainwestować w młodych, ambitnych zawodników, chcących się pokazać. Nie wyciągamy wniosków z tego, co robią nasi niemieccy sąsiedzi. Boimy się odejść od filozofii taniego kupowania i drogiego sprzedawania. Przecież więcej pieniędzy zarabia się na europejskich pucharach niż na transferach. Podnieśmy poziom ligi zaczynając od siebie, zaczynając od klubów. Od filozofii, inwestycji, bo narzekać każdy potrafi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?