O początkach w Widzewie
Chciałem jak najszybciej wkomponować się w zespół, który był budowany. My ciężko pracujemy i nie patrzymy na to, czy jesteśmy liderem, czy zajmujemy dalsze miejsce. Staramy się dobrze grać w piłkę, co nam fajnie wychodzi. Wiadomo, że popełniamy też błędy, ale stwarzamy też bramkowe sytuacje, na które ciężko pracujemy na boisku jako cały zespół, jako jedność. Strzeliliśmy bramkę, stworzyliśmy też kilka sytuacji. Cieszy wynik 1:0, cieszą trzy punkty.
O swojej pozycji w drużynie
W każdej formacji jest zawodnik, który nią kieruje. Ja jestem ofensywnym pomocnikiem, więc gra ofensywna zależy również ode mnie. W Widzewie każdy tworzy grę i odpowiada za konstruowanie akcji. Nawet obrońca potrafi włączyć się do akcji, co jest bardzo ważne. Wiadomo, że w trudnych momentach odpowiedzialność spoczywa na starszych zawodnikach, czyli na mnie, Marcinie Kaczmarku, Łukaszu Broziu, Radku Bartosiewiczu. Na razie sobie z tym radzimy, a ja mam nadzieję, że tak będzie dalej. Teraz, przy dobrych wynikach, cała otoczka i atmosfera jest dobra. Bardzo się z tego cieszymy.
O atmosferze i młodych zawodnikach
Najważniejsze jest przygotowanie. Musimy rozumieć się z trenerem, wypełniać jego założenia. Czujemy się z sobą dobrze, nie ma zgrzytów i złej atmosfery. Ważne jest to, że mamy dobre wyniki, bo mamy młody zespół i pewnie trudno byłoby się podnieść po trzech porażkach, a my mamy same zwycięstwa i chcemy tak grać dalej. W tej drużynie jest duży potencjał. Wiadomo jednak jak jest z młodymi zawodnikami: jeden mecz zagrają dobry, a drugi słabszy. Przy każdej kolejnej zmianie personalnej nasz zespół nic nie traci. Na boisko wchodzą młodzi i robią różnicę. Gramy kolektywem i stwarzamy sytuacje nie poszczególnym zawodnikom, ale całemu zespołowi.
O przełożeniu treningów na mecz
Na treningach ćwiczymy różne schematy, ale trudno jest je przenieść na spotkanie o punkty. Tu nie ma sytuacji, że ja chcę podać do tego, a on do kogoś innego. To są sytuacje meczowe wymagające pokazywania się na pozycjach, a my nie boimy się gry w piłkę. Jeśli mamy możliwość, chcemy operować piłką, a jeśli nie dopiero wtedy nastawiamy się na kontry. Każdy z nas chce chce się rozwijać.
O kibicach
Kibice zawsze pomagają. Wiadomo, że jak jest dobrze, to są ważnym elementem, bo tworzy się dobra atmosfera. Jestem ciekawy co będzie, gdy będzie źle. W przyszłość patrzę jednak optymistycznie i pozytywnie.
O multikulturowości w szatni
W szatni porozumiewamy się w bardzo różny sposób. Niektórzy zawodnicy są tu już trochę dłużej, inni nie, ale nie język jest najważniejszy, a boisko, które wszystko weryfikuje. Najczęściej dogadujemy się w języku angielskim, który zna praktycznie każdy, oczywiście w różnym stopniu.
O Śląsku Wrocław
Oglądam mecze Śląska i kibicuję mu. Jestem z chłopakami w kontakcie, życzę im jak najlepiej, ale faktycznie nie skupiam się na jego grze tak bardzo, jak kiedyś, gdy byłem elementem tego zespołu. Teraz mam swoją drużynę w Łodzi, z czego się bardzo cieszę. Mam tu możliwość gry, chociaż Śląsk na zawsze pozostanie w moim sercu. Zmiana trenera we Wrocławiu mnie nie zaskoczyła, chociaż gdyby była wcześniej, wszystko by pewnie inaczej wyglądało. Myślę, że teraz, z nowym trenerem, Śląsk będzie grał lepiej z meczu na mecz.
O celach
Najważniejszym celem w tym sezonie jest utrzymanie. Tak myśli większość ekstraklasowych drużyn. My spokojnie patrzymy do przodu i w każdym meczu gramy o trzy punkty. Chcemy zbierać jak najwięcej punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
