Mężczyzna dostał piłką podczas rozgrzewki przed meczem w Kopenhadze. Kamil Wilczek trenował rzuty do bramki, ale zamiast do siatki, piłka poleciała obok - wprost na kibica. Po uderzeniu mężczyzna stracił przytomność i trafił do szpitala. Badanie wykryło u niego guza mózgu. Szczęśliwie okazało się, że rak nie był złośliwy i dopiero się rozwijał.
Te stadiony powstaną niebawem w Polsce [GALERIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?