Dwa pierwsze mecze Motoru na wiosnę kibice zobaczą na... telebimach

Marcin Puka / Kurier Lubelski
Kibice Motoru nie zobaczą na stadionie dwóch pierwszym meczów swojej drużyny na wiosnę
Kibice Motoru nie zobaczą na stadionie dwóch pierwszym meczów swojej drużyny na wiosnę Dominik Smagała
Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej ukarał Motor Lublin SA rozegraniem dwóch wiosennych meczów bez udziału publiczności. To kara za rzucenie petardy przez jednego z kibiców na meczu rundy jesiennej. Jest szansa, że ważne spotkanie ze Stomilem Olsztyn kibice jednak zobaczą... tyle, że nie z trybun.

Fani żółto-biało-niebieskich nie będą mogli wejść na spotkania z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (o ile ten klub nie wycofa się z rozgrywek) i właśnie ze Stomilem. Ale jest szansa, że potyczkę z olsztynianami będzie można zobaczyć na telebimie na stadionie Startu.

Przeciwko tej decyzji protestowali przewodniczący lubelskich rad i zarządów dzielnic, ale nic nie wskórali. Na nic zdały się apele o odwołanie decyzji, argumentowane faktem, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej i tym samym karać mieszkańców Lublina za wybryk jednej osoby. - Dlatego postanowiliśmy wcielić w życie inny pomysł. Na pobliskim stadionie Startu chcemy pokazać mecz na żywo na telebimie - zdradza Paweł Rutkowski, przewodniczący rady dzielnicy Felin. - PZPN nie może nam tego zabronić. Obecnie jesteśmy na etapie załatwiania formalności. Podkreślam, że robię to jako osoba prywatna.
- Telebim ma mieć wymiary 3x2 metry. Jestem już po rozmowach z firmą, która zgodziła się go wynająć na preferencyjnych warunkach i znaleźć realizatora transmisji - zdradza Paweł Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24