Efir wróci na początku przyszłego roku

Niezwykle utalentowany napastnik zadebiutował w Ekstraklasie pod koniec kwietnia 2012 roku, pojawiając się na murawie w 73. minucie meczu z Lechem Poznań. W kończącej sezon 30. kolejce dostał jeszcze jedną szansę od Macieja Skorży i zaliczył 11 minut w spotkaniu z Koroną Kielce.

Najgorsze przyszło jednak dzień później, gdy Efir zagrał w meczu Młodej Legii z Młodą Koroną. W 61. minucie musiał opuścić boisko, ponieważ odnowiła mu się kontuzja kolana.

- Niestety straciliśmy go. Lekarze jeszcze przed spotkaniem z Lechią musieli operować - powiedział wtedy w rozmowie z legia.com załamany Dariusz Banasik, szkoleniowiec Młodej Legii.

Michał od czerwca rehabilituje się pod okiem fizjoterapeuty z prywatnej przychodni Profimedic w Łodzi, Daniela Głowackiego. Efekty pracy są widoczne gołym okiem.

- Pod koniec października będę miał robione wszystkie badania i przejdę kontrolę u lekarza w Warszawie. Wtedy okaże się kiedy wrócę do zajęć. Być może w połowie listopada będę mógł już wejść w trening z drużyną - mówił nam z nadzieją w głosie Michał, gdy zadzwoniliśmy do niego 3 tygodnie temu.

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Po badaniach, które przeszedł w Warszawie, oraz konsultacji z klubowymi lekarzami podjęta została decyzja, że do końca roku Michał będzie jeszcze pracował nad wzmacnianiem operowanego kolana.

- Doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu się spieszyć. Do końca roku będę wzmacniał nogę, żeby od stycznia móc już wejść na 100% w treningi z drużyną - powiedział nam Efir.

Ze swojej strony życzymy mu jak najszybszego powrotu na boisko, bo jego potencjał jest olbrzymi. Przed pierwszą kontuzją takich piłkarzy jak Wolski, Łukasik czy Żyro dosłownie nakrywał czapką. Teraz, po dwóch operacjach, bardzo trudno będzie mu nawiązać do tamtych czasów. Ale kto wie? Historia zna już nie takie przypadki...