Ekstraklasa powinna przejść na system wiosna - jesień? Jasne stanowisko Aleksandara Vukovicia: To nieszczęście polskiego futbolu

Aleksandar Vuković przejął Piasta pod koniec października, gdy drużyna sytuowała się na piętnastym miejscu w tabeli. Pod wodzą Serba ekipa z Gliwic przeszła kompletną metamorfozę. Aktualnie jego zespół traci cztery punkty do Lecha Poznań, który zajmuje czwartą lokatę gwarantującą grę w eliminacjach europejskich pucharów.

- Wygraliśmy zasłużenie, mając przewagę nawet w pierwszej połowie. Mieliśmy w niej dwie dobre sytuacje, a w drugiej znacząco przeważaliśmy, pomimo tej końcówki, która znowu była nerwowa. Trudno nie być zadowolonym z tego, co pokazała drużyna. Na tle bardzo niewygodnego rywala, momentami graliśmy bardzo dobrą piłkę. W ostatnim czasie Korona bardzo dobrze sobie radzi nawet z najmocniejszymi zespołami w tej lidze. To drużyna, która nieprzypadkowo zdobył 25 punktów w tym roku. To trudny przeciwnik dla każdego, ale to my byliśmy stroną przeważającą. Bardzo się z tego cieszę. Mamy jeszcze dwa mecze i chcemy się w nich zaprezentować jak najlepiej potrafimy - powiedział po meczu Serb.

Wygrana z Koroną Kielce oznacza wyrównanie klubowego rekordu 11 ligowych spotkań bez porażki. - Wiem, że zawsze nie będziemy wygrywać. Czasem się gra dobrze, a wyników brakuje. Cieszę się, że ta seria nie jest dziełem przypadku, szczęścia, tylko solidnością.

Przy okazji szkoleniowiec Piasta zwrócił uwagę na to, że sezon ligowy kończy się, akurat gdy warunki do gry stają się najlepsze. - Nieszczęściem polskiego futbolu jest to, że w czerwcu nie będziemy grać, za to w styczniu – tak. I wszyscy będą mówić o stanie murawy. To taki paradoks, z którym musimy żyć - ocenił Vuković.

Czy zmiana systemu gry na wiosna - jesień przyniosłaby wymierne korzyści dla polskiej piłki? Atutem takiego rozwiązanie bez wątpienia byłaby możliwość gry przez nawet dziesięć miesięcy z rzędu w ciągu roku.

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy