Pierwotnie spotkanie miało zostać rozegrane 23 marca, jednak z powodu złego stanu boiska i warunków atmosferycznych zostało odwołane.
W sobotę torunianie nieoczekiwanie pokonali faworyzowaną Bytovię Bytów 2:1 (0:0). - Bardzo potrzebowaliśmy takiego meczu, szczególnie, że przegrywaliśmy, a mimo to potrafiliśmy się podnieść i wygrać – mówił po spotkaniu trener Elany. Dla podopiecznych Roberta Kościelaka była to dopiero druga wygrana w sezonie wywalczona na boisku. W dalszym ciągu sytuacja w tabeli wygląda źle. Elana zajmuje siedemnastą lokatę z 15 oczkami na koncie, ze stratą trzech punktów do Ruchu Zdzieszowice.
Calisia jako jedyny zespół drugiej ligi nie rozegrał jeszcze wiosną meczu. W przerwie zimowej w kadrze kaliszan doszło do kilku zmian. Drużynę wzmocnił m.in. Paweł Tabaczyński z Lecha Rypin, który błyszczał skutecznością w sparingach. Niezłym prognostykiem formy podopiecznych Sławomira Majaka przed startem rundy jest wygrany 3:0 sparing z silnie obsadzonym Widzewem Łódź.
Po ostatniej niespodziewanej wygranej atmosfera w zespole z Torunia jest bardzo bojowa. - Jesteśmy podbudowani ostatnim zwycięstwem. Chcemy iść za ciosem i rozpocząć serie zwycięstw, które są nam bardzo potrzebne w walce o utrzymanie – zapewnia Patryk Ciężkowski, napastnik Elany.
Z powodu kontuzji Robert Kościelak nie będzie mógł skorzystać z Wojciecha Świderka (złamany nos podczas ostatniego spotkania z Bytovią), Tomasza Rogóża oraz Damiana Tofila.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?