O pierwszej połowie najlepiej byłoby zapomnieć, można powiedzieć, że się po prostu odbyła. Obie ekipy grały wolno, niedokładnie, a akcji bramkowych było jak na lekarstwo. Widać było, że stawka spotkania sparaliżowała poczynania obydwu drużyn. Dość powiedzieć, że w miarę pierwsze zagrożenie bramki rywala mieliśmy dopiero w 26. minucie, kiedy to strzał Cohena z około 20 metrów "na raty" obronił Skorupski. Z wydarzeń w pierwszej połowie warto jeszcze było odnotować akcję z 43. minuty, kiedy to po zagraniu z rzutu rożnego Patejuka strzelał Ziajka, jednak i tym razem Skorupski był "na posterunku".
Drugie 45 minut rozpoczęło się równie niemrawo jak pierwsza odsłona i wydawało się, że widzowie zostaną wręcz "uśpieni" poczynaniami obydwu ekip. Kibice bielscy dali wyraz swojej dezaprobacie skandując "Malina Malina" dając do zrozumienia, że czas wpuścić już na boiska Piotra Malinowskiego, którego obecność pomogłaby rozruszać poczynania gospodarzy. I rzeczywiście, już w pierwszym kontakcie z piłką w 62. minucie Malinowski znalazł się w polu karnym, ale strzelił obok słupka bramki Skorupskiego. Chwile później goście wyszli z szybką kontrą i po dośrodkowaniu Magiery Tomasz Zahorski strzałem głową pokonał Zajaca. Na stadionie zapanowała konsternacja, bowiem nikt nie spodziewał się, że w tym nudnym meczu może paść jakakolwiek bramka.
Od tego momentu do ataku przystąpili gospodarze, na boisku pojawili się Cieśliński z Rogalskim, jednak "Górale" mieli kłopoty ze stworzeniem sobie klarownych sytuacji. Gdy publiczność bielska zaczęła się już niecierpliwić, nadeszła w końcu 80. minuta spotkania. Wówczas to Król dośrodkował w pole karne, obrońcy Górnika popełnili błąd i piłka znalazła się na 6. metrze wprost pod nogami Cieślińskiego, który precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał Skorupskiego i wyrównał stan meczu.
Od tego momentu ujrzeliśmy inną drużynę gospodarzy. Podbeskidzie starało się pójść za ciosem i szturmem zaatakowało bramkę Górnika. Niemrawy przez 80 minut mecz w momencie nabrał rumieńców. Tuż po zdobyciu gola Skorupskiego próbował zaskoczyć strzałem z dystansu Rogalski, jednak uderzył tuż nad poprzeczką. W 87. minucie Patejuk zagrał w pole karne do Cieślińskiego, ale niebezpieczeństwo w ostatniej chwili zażegnali obrońcy gości. Dwie minuty później sam Patejuk próbował zaskoczyć bramkarza Górnika strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego, jednak ten wykazał się czujnością. Wreszcie w ostatniej minucie meczu Malinowski zagrał w pole karne do Patejuka, ale strzał tego ostatniego instynktownie odbił Skoruski ratując zabrzan przed stratą gola.
Do końca nic już się nie zmieniło i mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Tym samym goście wciąż czekają na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie, natomiast gospodarze odetchnęli z ulgą, bowiem porażka z Górnikiem bardzo skomplikowałaby ich sytuację. Ogólnie przez większą część meczu z boiska wiało nudą i tylko dzięki końcówce spotkania kibice w Bielsku i nie tylko będą mogli coś z tego meczu zapamiętać. Tak więc inauguracja 13. kolejki Ekstraklasy nie wypadła szczególnie okazale.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze 1:1 (0:0)- czytaj zapis relacji na żywo z meczu
Bramki:
0:1 - Tomasz Zahorski 63'
1:1 - Adam Cieśliński 80'
Żółte kartki: Cohen, Nather, Konieczny (Podbeskidzie) - Banaś, Pazdan (Górnik)
Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Marek Sokołowski, Juraj Dancik, Bartłomiej Konieczny, Krzysztof Król - Sebastian Ziajka (61' Piotr Malinowski), Piotr Koman (68' Adam Cieśliński), Matej Nather, Liran Cohen (78' Maciej Rogalski), Sylwester Patejuk - Robert Demjan
Górnik Zabrze: Łukasz Skorupski - Michael Bemben, Adam Banaś, Adam Danch, Mariusz Magiera - Mariusz Przybylski (90' Paweł Olkowski), Michał Pazdan, Krzysztof Mączyński (85' Michał Jonczyk), Aleksander Kwiek (85' Daniel Gołębiewski), Tomasz Zahorski - Prejuce Nakoulma
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
