Experimento fallido. Miał być gwiazdą, na mundialu nie oddał celnego strzału!

Mariusz Lesiak
Jak sportowe życie potrafi być przewrotne i przede wszystkim nieprzewidywalne najlepiej ilustruje sytuacja w jakiej znalazł się Diego Costa. Naturalizowany przez Hiszpanów Brazylijczyk miał być gwiazdą mundialu, niestety rzeczywistość brutalnie sprowadziła na ziemię napastnika Atletico Madryt, który zupełnie nie przypomina zawodnika, który jeszcze kilka tygodni temu czarował nie tylko na krajowym podwórku.

Mistrzostwa Świata w Brazylii, które miały pozwolić Hiszpanowi wytransferować się do znacznie lepszego klubu, poprzedził świetny sezon na krajowych i europejskich boiskach. W sumie 25-letni zawodnik w barwach Atletico Madryt rozegrał w wyżej wymienionych rozgrywkach 44 spotkania, w których strzelił 35 bramek i zanotował 7 asyst. Urodzony w Lagarto piłkarz tym samym znacznie przyczynił się do historycznego mistrzostwa kraju, które przerwało ligową dominację Realu i Barcelony, która trwała od sezonu 2004/2005.

Imponująca skuteczność spowodowała, ze w umyśle Vicente del Bosque pojawiła się myśl – a może tak powołać go na mundial, przecież od lat borykamy się z brakiem klasycznej "9"? Costa miał być lekiem i typowym "Asem" w talii doświadczonego trenera, wyszło zupełnie inaczej. Napastnik w obu przegranych przez "La Furia Roja" mundialowych spotkaniach, mimo że grał od pierwszych minut nie potrafił znaleźć sobie miejsca pod polem karnym rywala, co przełożyło się na… brak celnych strzałów.

Statystyki z meczu z Holandią Statystyki z meczu z Chile
Minuty spędzone na boisku 6264
Bramki 00
Asysty 00
Strzały na bramkę23
Strzały celne 00
Spalone20
Podania 2012
Dokładność podań 75% 67%
Kontakty z piłką 2921
Udane dryblingi 01

Oglądając spotkania zarówno z Holandią jak i Chile i patrząc później w pomeczowe statystyki można przecierać oczy ze zdumienia, jednocześnie zadając sobie pytanie jak w tak krótkim czasie tak świetny snajper zatracił wszystkie walory, które jeszcze nie tak dawno prezentował i dodatkowo nie potrafi odnaleźć się w reprezentacji, która w ostatnim czasie wygrywała wszystko co się tylko da?

Powodów, które można by podpiąć pod argumentację jest wiele, ale wydaje się, że dwa z nich są kluczowe i warte wyartykułowania. Po pierwsze wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Diego Costa po prostu nie pasuje do koncepcji jaką faworyzuje opiekun "La Furia Roja". 25-latek jest raczej zawodnikiem, który preferuje grę z kontry, tak więc naturalne jest, iż hiszpańską tiki-taką się po prostu "dławi".

Próbując charakteryzować snajpera Atletico można z czystym sumieniem powiedzieć, iż jest szybki, dobrze stoi na nogach, ruchliwy pod polem karnym, w którym potrafi znaleźć sobie miejsce do strzału, skuteczny pod bramką, czy też nieprzewidywalny, ale i tu nasuwa się drugi argument, który może przechylić szalę bardzo konkretnie w którąś stronę. Jak długo czaruje nas swoimi umiejętnościami Costa? Przecież tak naprawdę szerszej publiczności pokazał się on dopiero w poprzednim sezonie. Fakt, ma za sobą świetny rok w Atletico, ale czy nie jest to za krótki okres czasu, aby już tworzyć z niego gwiazdę światowego futbolu i od razu powoływać go do reprezentacji, która zaplecze zawodników ma bardzo duże i w żadnym wypadku nie potrzebuje robić zagranicznego "zaciągu"?

Czy okaże się on gwiazdą jednego sezonu czas pokaże, ale już teraz możemy być pewni, że o Hiszpanie jeszcze usłyszymy i to już niedługo, bowiem ze względu na szybkie odpadnięcie z turnieju reprezentacji "La Roja" jego przenosiny do Chelsea zostaną sfinalizowane szybciej niż to było planowane jeszcze przed rozpoczęciem Mundialu w Brazylii.

Jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego i rzeczywiście Costa przeniesie się na Stamford Bridge to dopiero wtedy poznamy odpowiedź na pytanie jak bardzo wartościowym elementem potrafi być Diego da Silva Costa. A zadanie nie będzie wcale łatwe, bowiem dodatkowo będzie musiał zmierzyć się w zespole "The Blues" z wiecznie żywym "duchem" kosztownego snajpera, który przychodzi za wielkie pieniądze, zarabia wielkie pieniądze i nagle zatraca swoją ponadprzeciętną skuteczność.

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24