Arkadiusz Milik jest wszędzie. Rozwój Katowice od kuchni [ZDJĘCIA]
Grzegorz Janik nie jest już prezesem klubu piłkarskiego KS ROW 1964 Rybnik. Sam złożył rezygnację ze stanowiska. Powód? Oczywiście pieniądze. Jego decyzja może jednak zaważyć na przyszłości klub.
- Na pewno zagramy w Pucharze Polski oraz wystartujemy w rundzie jesiennej. Może jednak tej rundy, ze względu na brak pieniędzy nie dokończyć. Klub będzie funkcjonował normalnie aż do czas zwołania walnego zgromadzenia. Nie wiem natomiast jak będzie wyglądała jego przyszłość. Niewykluczone, że walne zdecyduje o likwidacji klubu - mówi Grzegorz Janik.
Do dymisji podał się po tym, jak miasto zdecydowało o przyznaniu klubowi dotacji w wysokości 415 tysięcy złotych podczas gdy klub wnioskowało co najmniej 700 tysięcy zł.
- Sami bylibyśmy w stanie wypracować takie pieniądze, które łącznie wraz z miejską dotacją oscylowałyby wokół kwoty miliona złotych. Takie pieniądze pozwoliłyby nam rozegrać rundę jesienną w II lidze - mówił Janik. - Nie przyznanie dotacji w tej kwocie jest decyzją polityczną. Nie od dziś wiadomo, że w mieście rządzi PO, natomiast ja jestem politykiem PiS.
Zarzuty klubu o upolitycznieniu decyzji o przyznaniu grantów odrzucają włodarze Rybnika. - Myślę, że prezes Janik już rozpoczął już kampanię wyborczą - odpowiada Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. - Jeśli prezes Janik sobie nie poradził, to się podał do dymisji. Myślę, że z tego powodu piłka nożna w Rybniku nie przestanie się toczyć. Klub będzie funkcjonował z innym i życzyłbym sobie żeby z lepszym zarządem, a już na pewno nie z takim, który wyciąga rękę tylko do miasta i nie widzi możliwości pozyskania sponsorów - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?