Filipiak: To kibice mogą zwolnić trenera Stawowego

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Janusz Filipiak, prezes Cracovii
Janusz Filipiak, prezes Cracovii Andrzej Banaś/Polskapresse
- Tracimy po dwie, trzy bramki, tak nie może być. Będziemy się spotykać z trenerem i dyskutować nad grą obronną. Nie są to szczególne spotkania, ale rutynowe, jak prezesa z trenerem - mówi Janusz Filipiak, prezes Cracovii.

Sparing. Puszcza Niepołomice - Cracovia 2:1

W mediach pojawiły się informacje, że trener Wojciech Stawowy zostanie zwolniony, co Pan na to?
Pierwsze słyszę...

Ponoć doszło do spotkania z trenerem.
Stale spotykam się z trenerem Stawowym i będę tak robił nadal. Z pewnością są to bardzo trudne rozmowy, męskie, a nie żadne "koci, koci, łapci". Zaprzeczam jednak zdecydowanie, że rozstaliśmy się ze szkoleniowcem. Natomiast na pewno tracimy za dużo bramek - wychodzi średnia dwie na mecz.

Czyli na pewno nie zwolni Pan teraz Wojciecha Stawowego?
Jak przegramy pięć kolejnych meczów, to kibice sami zwolnią trenera...

Cracovia gra ładnie, ale nieskutecznie.
Powtarzam, tracimy po dwie, trzy bramki, tak nie może być.

Jakie Pan widzi mankamenty w grze zespołu?
Wszyscy to piszą, za dużo tracimy, obrona jest dziurawa.

Jest niewielu defensorów. Czy możliwe są jeszcze jakieś wzmocnienia w tej formacji?
Teoretycznie są możliwe transfery, ale to nie jest kwestia pozyskania nowych graczy, tylko gry defensywnej. Mamy w klubie jeszcze Tomasza Wełnę, Pawła Jaroszyńskiego i Marka Wasiluka, a w ogóle nie widzimy ich na boisku.

A czy Cracovia jeszcze w tym "okienku" wzmocni się jakimś zawodnikiem?
Nie jest tak łatwo o transfer, a nie będę sięgał po 30-letnich, zagranicznych zawodników.

Stawowy może być spokojny?
Mamy mieć przyzwoite miejsce w tabeli. Powtarzam, najczęściej to kibice zwalniają trenera, a nie ja... Wiadomo, że muszą być zadowalające wyniki. Presja na trenera na pewno jest, niezależnie od tego, co ja mówię. Na dzisiaj nie ma jednak zmiany sytuacji.

W przerwie na Puchar Polski i potrzeby reprezentacji można spokojnie popracować.
Ja tego nie muszę mówić, będziemy się spotykać z trenerem i dyskutować nad grą obronną. Nie są to szczególne spotkania, ale rutynowe, jak prezesa z trenerem.

Terminarz nie jest sprzymierzeńcem Cracovii, czeka ją mecz w Lubinie, a potem z Legią u siebie.
To są dobre drużyny, by poćwiczyć właśnie grę obronną. A ostatnio Ruch Chorzów udowodnił, że można wygrać także z Legią.

Hokej. "Pasy" nie dostały licencji

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24