Football fashion, czyli w co się ubrać na mecz reprezentacji

Iwona Ekkert-Kołodziej
Płeć piękna na stadionie Jagiellonii
Płeć piękna na stadionie Jagiellonii Piotr Twarowski
W związku z faktem, iż nasi panowie zrobili się bardziej tolerancyjni i dopuszczają nas do wspólnego kibicowania podczas meczów piłki nożnej (oczywiście bez żadnych dodatkowych pytań typu: „Którzy to nasi? Co oznacza spalony?”), pojawia się powszechnie znane nam - kobietom pytanie: A w co ja mam się ubrać?

Co prawda na Euro 2012 jeszcze trochę musimy poczekać, jednak w międzyczasie jest wiele innych wydarzeń sportowych, w tym mistrzostwa świata w piłce nożnej 2010, które także wymagają od nas odpowiedniego skompletowania garderoby. A to już tuż tuż.

Nauczona doświadczeniem z ubiegłych lat, zastanawiam się, czy może tym razem sklepy odzieżowe lepiej przygotują się w kwestii oferty skierowanej do nas: kobiet - kibiców. Bo i owszem: akcesoriów kibica jest sporo, jednak takich typu unisex, natomiast kobiecych bardzo mało. Tymczasem dołączenie do grona kibiców w knajpce, a już w szczególności na stadionie wymaga dokładnego przygotowania.

I nie przekonują mnie zwykłe, workowate t-shirty w narodowych barwach, które dostosowane na męską sylwetkę mają się nijak do naszych kształtów. Tymczasem w trakcie trwania Euro 2008 miałam spore trudności w znalezieniu damskiej wersji koszulki kibica. Na palcach jednej ręki mogłam wymienić znane sklepy sieciówki, które takowy towar posiadały- jednak szybko wyprzedany i w przebranych rozmiarach.
Nieco bardziej optymistycznie przedstawia się sytuacja na „internetowych półkach”. A ponieważ internetowe zakupy robią się coraz bardziej popularne, warto przeanalizować tą właśnie formę nabycia poszukiwanego towaru. Jedyny minus: brak możliwości zmierzenia i ewentualne odsyłanie towaru. A tego akurat nie lubię.

I również głównie w internetowych sklepach można znaleźć przesympatyczne nakrycia głowy: czapki, daszki, peruki i oczywiście szaliki, trąbki i flagi.

A co z resztą stroju? Zdecydowanie najbardziej sprawdzą się dżinsy, zarówno typu rurki jak i obecnie modne tzn. boyfriend jeans, czyli luźne, opadające na biodra, sprawiające wrażenie podebranych od naszego chłopaka czy męża, podwinięte na wysokości kostki.
W kwestii butów panuje chyba największa dowolność; od sportowych snickers’ów po baletki. A dla odważnych, tenisówki typu converse, jednak na obcasie. Łączą sportową wygodę z kobiecym akcentem, a przecież właśnie o to chodzi.

Tak wyposażone możemy ruszać na mecz.

Pozostaje nam tylko wierzyć, że nasze gadżety przydadzą się na dłużej niż na pierwsze mecze eliminacyjne o wyjście z grupy, czego wszystkim kibicom, w tym sobie życzę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24