Futbolowa gorączka na ulicach Londynu (ZDJĘCIA)

Daniel Kawczyński
Londyn przed finałem Ligi Mistrzów
Londyn przed finałem Ligi Mistrzów Daniel Kawczyński
Powoli możemy zacząć odliczać minuty do pierwszego gwizdka niecierpliwie wyczekiwanego finału Ligi Mistrzów. Londyn nareszcie opanowała atmosfera doniosłego święta, futbolowa gorączka wzmaga się z dosłownie każdą chwilą. Dzisiaj Anglicy są w cieniu, to Niemcy się bawią, zalewając ulice żółto-czarnymi i czerwonymi kolorami.

Wczesnym popołudniem wyruszyliśmy w kierunku Wembley. To co nas pozytywnie zaskoczyło to przygrzewające z pochmurnego nieba słońce. Na finał aura uległa wyraźnej poprawie. Nie jest co prawda zbyt ciepło, bez kurtki się nie obędzie, ale do gry w piłkę warunki są wręcz idealne. Oby tak już pozostało.

Wsiadając do metra od razu natknęliśmy na wagony wypełnione kibicami. Pod Wembley istny kocioł. Fani Borussii i Bayernu tłumnie zalewają okolice areny dzisiejszej konfrontacji. Przynajmniej na razie zdecydowanie przeważają żółto-czarne barwy, choć jak powiadomił nas znajomy dziennikarz, ta liczba się zrównoważy. Monachijscy przybysze wolą dłużej posiedzieć na mieście, spróbować piwa, a na stadion udadzą się później.

Smutno trochę, że kibice Borussii bardzo sporadycznie przywdziewają koszulki z nazwiskami Polaków. Dumnie obnoszą się za to z trykotami Marco Reusa, Matsa Hummelsa, a nawet... Mario Goetze, który przecież od nowego sezonu będzie reprezentował barwy dzisiejszego rywala. Kilku kibiców "docenia" jednak i Polaków. Spotkaliśmy m.in. dwóch Jakubów Błaszczykowskich i Roberta Lewandowskiego.

- Dlaczego mam Lewandowskiego? Bo to jeden z czterech najlepszych napastników w Europie. Gdy oglądamy jego grę, aż usta się otwierają, a serce mocniej bije. Coś fantastycznego. Powinniście być dumni z takiego zawodnika, a podobno czasem narzekacie, że nie strzela w reprezentacji! - dziwi się Johan z Dortmundu.

Na pytanie, dlaczego Borussia sięgnie po puchar, odpowiada: - Because Robert Lewandowski.

Johan rozpływa się też nad talentem pozostałych Polaków: -Kuba i Piszczek to świetni chłopcy. Kuba jest niesamowicie szybki i dokładnie podaje. Łukasz to twardziel, czołowy prawy obrońca na świecie!

Niemcom bardzo podoba się stolica Anglii. Chcąc przyśpieszyć czas wyczekiwania do pierwszego gwizdka, postanowili wykorzystać londyńskie uroki. - Stres jest ogromny, a więc, by trochę o nim zapomnieć odwiedziliśmy kilka pubów i dyskotek. Mają tu dobre piwo i całkiem niezłe jedzenie. Dziewczyny też mogą być. Są lepsze od Niemek - mówi Marcel z Hamburga. Przyznajemy mu stuprocentową rację.

Pod Wembley spotkaliśmy Helmuta, o którym napisaliśmy wczoraj oddzielny tekst. Właśnie udzielał wywiadu jednej z telewizji. Niestety nadal nie ma biletu.

Wśród fanów Bayernu nie brakuje odważnych chojraków. Nasi znajomi fani Bayernu z hostelu - Alex i Constatin wykupili bilety na sektor... Borussii. Od rana się szykowali na wyjście. Koszulki ukochanego klubu postanowili ukryć pod bluzami. - Chcemy uniknąć nieprzyjemności, a na finale być musimy - tłumaczą. Czy wyjdą z tego cało?

Choć obie drużyny od kilku lat toczą ze sobą zażartą walkę o dominację w Bundeslidze, stosunki między kibicami są raczej przyjazne. Nic nie stoi na przeszkodzie, by "cyknąć" sobie wspólną fotkę, porozmawiać, wypić po piwie. Niestety od każdej reguły istnieje wyjątek. Z Twittera dziennikarza "Faktu" - Tomasza Włodarczyka - dowiedzieliśmy się, że rano miała miejsce bitwa między kibolami jednego i drugiego klubu, co bardzo zaskoczyło londyńską policję. Mamy nadzieję, że był to pierwszy i ostatni incydent tego typu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24