Garbarnia na wyjeździe pokonała Stal

Paweł Guga / Gazeta Krakowska
Garbarnia w końcu wygrała na wyjeździe
Garbarnia w końcu wygrała na wyjeździe Wojtek Antosz
Garbarnia Kraków przełamała złą wyjazdową passę. Po ostatnim pogromie z Wisłą Puławy, tym razem to krakowianie sprawili lanie gospodarzom, pokonują w Stalowej Woli Stal aż 3:0.

- Wiedzieliśmy, że Garbarnia, chociaż to beniaminek, jest bardzo groźnym zespołem, grającym typową krakowską piłkę. Niestety, nie potrafiliśmy ich zatrzymać - powiedział szkoleniowiec "Stalówki", Sławomir Adamus.

Gospodarze byli faworytami tego spotkanie, nie tylko z racji doświadczenia, ale i z tego powodu, że do tej pory "Brązowi" przegrywali wysoko spotkania wyjazdowe. Podopieczni Krzysztofa Bukalskiego znakomicie rozegrali spotkanie taktycznie. Uważnie w defensywie i wyprowadzając bardzo groźne, szybkie ataki. Już w 28. minucie Marcin Siedlarz groźnie strzelał, ale minimalnie niecelnie. W 33. minucie piłkarz Garbarni otrzymał podanie od Praciaka i widząc źle ustawionego Ciołka pokonał go precyzyjnym strzałem sprzed pola karnego. Krakowianie w pierwszej połowie wyprowadzili jeszcze dwa groźne ataki, ale tym razem defensorzy miejscowych skutecznie interweniowali. Gospodarze w tej części dwukrotnie poważnie zagrozili bramce Jękota. W 20. minucie Jękot znakomicie obronił strzał głową Fabianowskiego, a tuż przed przerwą minimalnie przestrzelił Kusiak.

Po zmianie stron gospodarze starali się grać bardziej aktywnie, ale narażali się na kontry krakowian. Do tego ich akcje ofensywne nie były tak groźne, jak przed przerwą. A gol dla Brązowych wisiał w powietrzu. W 62 .minucie Ciołek obronił groźne uderzenie Praciaka. W końcówce bramkarz miejscowych się nie popisał. Źle wybijał piłkę, przegrał walkę o nią z Praciakiem, który pewnie posłał futbolówkę do siatki bramki Stali.

W przedłużonym czasie meczu Chodźko idealnie dośrodkował z rzutu rożnego, wprost na głowę Praciaka i już nic nie mogło odebrać pierwszej wygranej wyjazdowej Garbarni. Gospodarze mogli pokusić się o honorowe trafienie. Białek starał się przelobować Jękota, ale trafił w poprzeczkę. Ostatecznie jak najbardziej zasłużenie wygrała Garbarnia.

Stal Stalowa Wola - Garbarnia Kraków 0:3 (0:1)

Bramki: Marcin Siedlarz 33, Praciak 84 i 90+1

Sędzia: Andrzej Chudy (Zabrze) Wdzów: 600

Stal: Ciołek 2 - Demisiak 3, Żmuda 2, Lewandowski 3, Kusiak 3 - Mościcki 2 (55 Gęśla), Horajecki 2 (70 Białek), SkórskiI 2, Walaszczyk 3, Turczyn 2 - Fabianowski 3

Garbarnia: Jękot 4 - Mateusz Siedlarz 3 (46 Zelek 3), Piszczek 4, Pluta 4, Cygal 4 - Fedoruk 4 (73 Stokłosa), Sepioł 4, Haxhijaj 4, Chodźko 4 - Marcin Siedlarz 5 (81 Kuźma) - Praciak 5

Po nazwisku ocena za mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24