Gdańsk na 100 dni przed Euro 2012

Najważniejszy jest stadion

PGE Arena po raz pierwszy posłużyła piłkarzom 14 sierpnia, kiedy Lechia zmierzyła się z drużyną Cracovii. Na razie został na niej rozegrany jeden międzypaństwowy mecz. Polska zremisowała we wrześniu z Niemcami. Więcej meczów między drużynami europejskimi do czasu rozpoczęcia mistrzostw nie zaplanowano. Obiekt, który kosztował 864 mln zł i był budowany od czerwca 2009 r., po zakończeniu rozgrywek ekstraklasy zostanie przekazany pod opiekę działaczom UEFA. Jak zapewniają przedstawiciele Gdańska, po szybkiej kosmetyce już teraz mógłby przyjąć drużyny Hiszpanii, Włoch i Chorwacji.

- 9 maja UEFA przejmuje obiekt. Zostaną wprowadzone poprawki niezbędne do rozgrywania meczów turniejowych. Europejska federacja zainstaluje kamery, zostaną również zmienione bandy reklamowe - tłumaczy Michał Brandt, rzecznik gdańskiego projektu Euro 2012. - Zdemontowane zostaną zabezpieczenia wykorzystywane w czasie meczów Lechii, a także banery i napisy z nazwą stadionu. W oficjalnych materiałach UEFA nie mogą się bowiem pojawiać nazwy sponsorów niebędących partnerami turnieju - dodaje.

Działacze w ostatnich tygodniach pojawiali się w Gdańsku w związku ze stadionem często. Do Gdańska z Holandii przywieziona zostanie specjalna murawa. Badane było skrupulatnie powietrze w Gdańsku, tak by dobrać jak najlepszą mieszankę trawy. Zmierzono nawet zawartość... soli w powietrzu.

Angielski przewodnik pomoże w każdym miejscu

Oddalając się od stadionu, widać, że trudności i niezakończonych zadań jest jeszcze sporo. Wszyscy cały czas czekają na zakończenie prac przy budowie peronu Gdańsk Stadion-Expo. Przypomnijmy, że o nadaniu takiej nazwy zdecydowano oficjalnie kilkanaście dni temu. Dodanie członu "Expo" ma być ukłonem w stronę powstającego budynku Amber Expo, nowej siedziby Międzynarodowych Targów Gospodarczych. Problem w tym, że... peronu wciąż nie ma, a jego budowa nawet nie ruszyła. Przedstawiciele PKP przekonują, że zdążą ze wszystkim do kwietnia. Na przeszkodzie, by wcześniej oddać do użytku stację, miała podobno... stanąć pogoda. Przystanek, którego koszt szacuje się na 2,1 mln zł, może okazać się kluczową inwestycją w okolicach PGE Areny.

Niestety, podróż będzie się odbywała starymi wagonami SKM, ponieważ na zapowiadaną modernizację 21 składów zabrakło czasu i pieniędzy. Przedstawiciele spółki zapewniają jednak, że wszelkie braki będą się starali zrekompensować częstotliwością kursowania oraz pojemnością. Każda kolejka ma bowiem składać się z trzech elektrycznych zespołów trakcyjnych. Kolejki pod stadion mają jeździć w najbardziej gorącym okresie przed zakończeniem meczów i po nich nawet co 10 minut.

W kasach biletowych SKM w Gdańsku Głównym i Gdyni Głównej kasjerom, którzy nie komunikują się w języku angielskim, będą pomagać specjalnie w tym celu wynajęte osoby z biegłą znajomością języka angielskiego.
- Generalnie takie osoby będą również znajdować się we wszystkich miejscach kontaktu z klientem, być może nawet w kabinie maszynisty w pociągach do Letnicy. Wspomogą infolinię i pracę osób odpowiedzialnych za zapowiedzi megafonowe. Rozkłady na peronach będą również w języku angielskim podobnie jak nasza strona internetowa - podkreśla Marcin Głuszek ze spółki SKM.

W gotowości jest także ZTM. Oprócz kolejki, która będzie kursowała praktycznie pod bramy stadionu, kibiców na mecze dowiozą tramwaje oraz specjalne autobusy. Do wczesnych godzin popołudniowych autobusy będą odjeżdżały spod lotniska do centrum miasta co kilka minut, skąd fani będą mogli dostać się pociągiem lub specjalnym dedykowanym tramwajem, który pojedzie wyłączoną dla normalnego ruchu ul. Jana z Kolna. Z węzła Kliniczna czeka ich spacer na PGE Arenę. Ci, którzy wylądują w Gdańsku po południu, będą przewożeni autobusami bezpośrednio w okolice stadionu.
Z kolei dla tych, którzy dotrą do Gdańska samochodem, przygotowany został specjalny parking utworzony przy CH Auchan. Ma się na nim znaleźć ok. 2,5 tys. miejsc postojowych.

Hangar na lotnisku odseparuje nieprzepadających za sobą kibiców

Sprawa rozbudowy Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy, która była uznawana przez działaczy UEFA za kluczową, przebiega bez zakłóceń. Nowy terminal T2 już jest gotowy i teraz czeka na stosowne odbiory.
- Zostawiamy sobie trochę czasu, żeby spokojnie udostępnić go pasażerom w kwietniu. Potrzebna jest też przebudowa starego terminalu. Po zakończeniu prac, na pierwszym piętrze obsługiwane będą odloty non-Schengen, a na parterze wszystkie przyloty. Obydwa terminale zaczną funkcjonować w tym samym czasie - informuje Michał Dargacz, rzecznik Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy.

Do tego, by lotnisko było w pełni gotowe, potrzebna jest jeszcze aranżacja specjalnego hangaru, gdzie odprawiani będą pasażerowie z samolotów czarterowych. Obiekt wykorzystany zostanie również, kiedy konieczna będzie separacja nieprzepadających za sobą grup, co może przydać się zwłaszcza podczas ćwierćfinałowego spotkania.

Kłopotów z noclegami w Trójmieście być nie powinno. Wraz z nadejściem wiosny Gdańsk wkroczy więc w ostatnią fazę przygotowań.

Czytaj więcej o przygotowaniach Gdańska na stronach Dziennika Bałtyckiego:

• PGE Arena czeka na kibiców i piłkarzy
• Jak z dojazdem do PGE Areny? Gdańsk stanie w korkach?
• Lotnisko w Gdańsku będzie gotowe. Co z Gdynią?
• Radni PO chcą, by w Gdynii powstała strefa kibica na Euro 2012