Gilewicz: Nie skreślajmy Błaszczykowskiego. On jeszcze wróci do składu Borussii (WYWIAD)

Hubert Zdankiewicz, AIP
Błaszczykowski
Błaszczykowski facebook.com
O Polakach w Niemczech, Bayernie i Borusii rozmawiamy z Radosławem Gilewiczem, byłym reprezentantem Polski i piłkarzem m.in. VfB Stuttgart, dziś komentatorem Bundesligi w Eurosporcie 2.

W co grał Pep Guardiola sadzając na ławce Roberta Lewandowskiego w meczu z Hoffenheim?Mam wrażenie, że to efekt tego, co dzieje się wokół Mario Götze, inaczej trudno sobie wytłumaczyć fakt, że Robert pojawił się na boisko dopiero w 67. minucie. Jest przecież w dobrej formie, jest skuteczny.

Po wejściu strzelił zwycięską bramkę.
No właśnie. Lewandowski ma mocną pozycję w Bayernie. Trzeba było jednak znaleźć miejsce w składzie dla Götze, który z kolei jest niezadowolony ze swojej pozycji. Wiadomo przy tym, jakim talizmanem on jest dla Niemców po ostatnich mistrzostwach świata [strzelił zwycięską bramkę w finale z Argentyną – red.]. Niemcy bardzo nie chcą, aby Götze wyjechał za granicę, a gdyby z Hoffenheim znów usiadł na ławce dyskusja zaczęła by się na nowo. Wstawiając go w sobotę do składu Guardiola chciał zapewnie uciąć, przynajmniej na chwilę, te spekulacje. Prawda jest jednak taka, że Götze jest obecnie cieniem samego siebie. Nie potrafi się odnaleźć w Bayernie i moim zdaniem już się nie odnajdzie.

Tak naprawdę to on niewiele dawał Bayernowi od początku, nie licząc może bramki strzelonej Borussii w Dortmundzie.
Zgadza się. Götze jest nieszczęśliwy w Bayernie i... Nie będę niczego sugerował, ale w piłce albo pasujesz do jakiegoś zespołu, albo nie. Taki Douglas Costa nie potrzebował dużo czasu, żeby dopasować się do systemu gry Bayernu. Inni piłkarze tak samo. Rok temu były wątpliwości przy Robercie, choć akurat ja ich nie miałem. Problem z Götze jest taki, że choć to podstawowy piłkarz reprezentacji Niemiec, to akurat w zespole Guardioli nie bardzo jest dla niego miejsce.

Za nami dopiero dwie kolejki, ale chyba w Bayerie zaczyna się zmiana warty. Przez ostatnie lata o sile Bawarczyków stanowili Franck Ribery i Arjen Robben, teraz za to coraz lepiej wygląda współpraca Costy, Lewandowskiego i Thomasa Müllera.
Imponuje zwłaszcza Costa, o którym nawet jego były trener z Szachtara mówił, że jest za słaby na Bundesligę. Tymczasem gra bez kompleksów, strzela, asystuje... Guardiola mówi w dodatku, że on będzie jeszcze lepszy i ja mu wierzę, bo Costa wciąż szuka dla siebie optymalnego miejsca na boisku. Na razie widzimy, że nie jest tylko przywiązany do lewej strony, gdzie zastępuje Ribery’ego. Gdy w drugiej połowie meczu z Hoffenheim zszedł Robben, Brazylijczyk przeszedł na prawą i też radził sobie świetnie. Myślę, że znaczącą postacią Bayernu będzie też Arturo Vidal, choć na razie nie wrócił jeszcze do optymalnej formy po Copa America.

Problem i to poważny ma za to Jakub Błaszczykowski, który nie potrafił przekonać do siebie nowego trenera Borussii. Co powinien Pana zdaniem zrobić – zostać w Dortmundzie i walczyć, czy poszukać nowego klubu?
Powiedziałem już kilka tygodni temu, że Kuba prędzej czy później wróci do składu. Czas pokaże, czy będzie grał od początku, czy nie, niemniej meczów do rozegrania jest jeszcze w sezonie bardzo dużo. Uważam, że nie powinien odchodzić, choć na razie wygląda to niestety tak, że inni wykorzystali swoje szanse latem, a on akurat złapał dwie kontuzje, które wyeliminowały go na kilka tygodni i wybiły z rytmu. Niemniej Thomas Tuchel definitywnie go moim zdaniem nie skreślił. Zapytany w ostatnią sobotę o Błaszczykowskiego powiedział: „Wierzę w Kubę. Świetnie pracuje na treningach”. Dlatego uważam, że źle by się stało, gdyby on teraz odszedł.

Niemniej mówi się i pisze w Niemczech, że jest skreślony.
Faktycznie był taki moment, ale teraz widzimy, że nie całkiem. Przynajmniej ja się będę przy tym upierał. Kevinowi Kamplowi, który wchodzi w tej chwili z ławki na prawe skrzydło, dużo brakuje do Kuby w jego normalnej dyspozycji.

Pytanie czy po tych wszystkich kontuzjach on jest jeszcze w stanie wrócić do dawnej formy?
Tego nie wie nikt. Niemniej w końcówce poprzedniego sezonu były mecze, w których dobrze się prezentował. Jest w stanie wrócić, pod warunkiem tylko, że nie będzie łapał drobnych urazów, które cały czas będą wybijać go z rytmu meczowego, bo to potrafi być dobijające. Najlepszy przykład to Andre Schürrle z Wolfsburga, który świetnie przepracował okres przygotowawczy i doznał kolejnej kontuzji. Sam przyznał, że jest załamany i nie wie, jak to wytrzyma. To są bardzo trudne momenty dla piłkarza, ale co cię nie zabije, to cię wzmocni. Poczekajmy, nie skreślajmy Kuby. Błędem było by zresztą moim zdaniem, gdyby on teraz odszedł. Zwłaszcza do innej ligi, bo niemal wszędzie już grają i musiałby wchodzić do drużyny już funkcjonującej. Jeśli już miałby koniecznie odejść, to powinien zostać w Niemczech. Ale – powtórzę – poczekajmy. Niech zostanie w Dortmundzie przynajmniej do zimy i powalczy.

Co można powiedzieć o nowej Borussii? Po wygranej w 4:0 z Borussią Mönchengladbach wszyscy wpadli w zachwyt, ale mecz w kwalifikacjach Ligi Europy z Odds BK pokazał, że to chyba nie jest jeszcze skończony produkt.
Zachwyty były już wcześniej, po przedsezonowych sparingach. Myślę, że Norwegów oni zwyczajnie zlekceważyli i drogo mogło ich to kosztować [wygrali 4:3, choć już po 22 minutach przegrywali 0:3 – red.]. Najbliższe tygodnie pokażą na co stać ten zespół, ale ja uważam, że Borussia ma ogromny potencjał i będzie w czołówce Bundesligi.

Czym najbardziej rożni się Borussia Tuchela od tej prowadzonej przez Jürgena Kloppa?
Taktyką. Borussia Kloppa grała wysokim pressingiem i po odzyskaniu piłki szybko przechodziła do kontrataków. Teraz gra inaczej, Tuchel kładzie większy nacisk na utrzymywanie się przy piłce, atak pozycyjny. Przypomina to troszeczkę Bayern Guardioli. Nie jest zresztą żadną tajemnicą, że gdy obecny trener Borussii zrobił sobie przerwę po zwolnieniu z Mainz dużo czasu spędzał w Monachium. Spotykał się z Guardiolą, dużo rozmawiali o piłce, kilka razy poszli nawet razem na kolację. Można szukać tu podobieństw, aczkolwiek obecna Borussia nie jest kopią Bayernu. Choć na pewno bardziej przypomina dziś Bayern, niż Borussię Kloppa.

W Niemczech mówi się, że to ostatni sezon Guardioli w Bayernie. Nikt też nie będzie ponoć bardzo za nim w Monachium tęsknił, bo choć pod jego kierunkiem Bawarczycy zdominowali Bundesligę, to głównego celu – jakim była wygrana w Lidze Mistrzów – nie wciąż nie zrealizowali.
Poczekajmy, to ma być ten przełomowy sezon. Niemniej ja też jestem zdania, że Guardiola nie zostanie w Bayernie dłużej. Działacze w Monachium są na tyle mądrzy, że po prostu nie będą czekać do wiosny, aż on się zdecyduje, czy chce przedłużyć kontrakt, czy nie. Jestem przekonany, że oni już mają plan „b” i kwestią czasu jest chwila, gdy w mediach zaczną pojawiać się nazwiska jego potencjalnych następców.

Już się pojawiają. Jednym z kandydatów ma być Klopp.
Widziałbym go w tej roli, aczkolwiek nie wiem, czy to nie jest zbyt świeży temat. On jest przecież tak związany emocjonalnie z Dortmundem. Nie wiem, czy to by był dobry krok po zaledwie roku przerwy. Wydaje mi się, że Klopp bardziej chciałby spróbować teraz swoich sił w Premier League, a do Bundesligi zawsze mógłby wrócić. On zresztą powiedział na pożegnanie kibicom Borussii, że się jeszcze zobaczą, bo on tutaj wróci. Nie wiem, czy oni by mu teraz wybaczyli gdyby poszedł na kilka lat do Bayernu. A wiadomo przecież, że do takiego klubu nie idzie się tylko na rok.

Kto będzie najgroźniejszym rywalem Bayernu w lidze?
Powiedziałbym, że Wolfsburg, ale tylko pod warunkiem, że nie odejdzie Kevin De Bruyne.

To już jest ponoć przesądzone. „Bild” podał nawet ile za niego zapłaci Manchester City [70 mln euro – red.].
Poczekajmy na oficjalne potwierdzenie [rozmawialiśmy w niedzielę po południu – red.]. Niemniej jeśli faktycznie odejdzie, to Wolfsburg poniesie ogromną stratę, bo Belg to sześćdziesiąt procent zespołu. 10 goli i 21 asyst w ubiegłym sezonie to zresztą najlepszy dowód. Na ten moment on jest nie do zastąpienia, obojętnie kto przyjdzie na jego miejsce. Przynajmniej nie od razu.

Jeśli nie Wolfsburg, to kto?
Jeśli chodzi o czołówkę, to osobiście jestem kibicem Bayer Leverkusen. Bardzo podoba mi się ten zespół, w każdym elemencie gry. Na co stać Bayer przekonamy się zresztą w następnej kolejce, kiedy zagra na wyjeździe z Bayernem.

Porozmawiajmy jeszcze o zbliżającym się meczu z Polską w eliminacjach Euro 2016. Czy obecna reprezentacja Niemiec jest silniejsza, czy słabsza od tej, którą zespół Adama Nawałki pokonał jesienią ubiegłego roku?
Trudno powiedzieć. Rok temu po zwycięskim mundialu z Niemców trochę zeszło powietrze. Zaczynali sezon praktycznie bez okresów przygotowawczych i to się odbijało nie tylko na grze reprezentacji. Do tego część piłkarzy, jak Lahm, Klose czy Mertesacker, pokończyło reprezentacyjne kariery i Joachim Löw musiał na nowo poukładać zespół. Na pewno czeka nas jednak trudne zadanie, bo Niemcy może nie stoją pod ścianą, ale są żądni rewanżu. Myślę, że to będzie inny zespół, niż w Warszawie, lepszy. Musimy się jakoś temu przeciwstawić.

Pytanie, czy mamy kim? Mam na myśli innych Polaków grających w Bundeslidze. Lewandowski jest w formie, ale co z resztą?
U reszty forma jest niestety do poprawy. Dobrze prezentuje się tylko Eugen Polanski, ale on akurat zrezygnował z gry w reprezentacji u Nawałki.

Selekcjoner słusznie zrobił nie powołując Matthiasa Ostrzolka?
Moim zdaniem tak. W aktualnej formie on nie jest w stanie nam pomóc. Wiem co mówię, bo przyglądałem mu się uważnie w dwóch ostatnich meczach. Z Bayernem zagrał fatalnie, popełnił dwa koszmarne błędy. Ze Stuttgartem też wypadł słabo. W ofensywie prezentuje się w miarę dobrze, ale obrońców powinno się rozliczać przede wszystkim z gry w defensywie. Zwłaszcza w takiej reprezentacji, jak nasza. Sprawy poza sportowe też mają znaczenie, bo Ostrzolek nie chciał wcześniej grać dla Polski, a teraz nagle chce. Od samego początku nie miałby u nas kredytu zaufania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24