Braki licencyjne i... niespodziewana pomoc
Ten tydzień zaczął się fatalnie dla obu zespołów. W środę okazało się, że Polonia Warszawa nie otrzymała licencji na grę w Ekstraklasie w przyszłym sezonie, a Górnik Zabrze nie dostał ze względów infrastrukturalnych licencji UEFA na grę w europejskich pucharach na własnym stadionie. O ile w przypadku zabrzan można byłoby wyjść z pata zdobyciem licencji na grę na innym obiekcie, o tyle sytuacja Czarnych Koszul, pogrążonych w milionowych długach wydawała się beznadziejna.
Niespodziewanie z pomocną dłonią wyszedł Murapol, jeden z udziałowców... Podbeskidzia Bielsko-Biała, który został sponsorem Polonii do końca sezonu, z obietnicą spłaty części zadłużenia. Ta wiadomość powinna podziałać budująco na piłkarzy z Warszawy, którzy mogą liczyć w najbliższym czasie na spłatę przynajmniej części zaległych wynagrodzeń. Cociaż trudno się spodziewać, by tylko z jednym sponsorem Polonia sprostała wymogom licencyjnym, to jednak walka o puchary znowu nabrała przy Konwiktorskiej sensu, a tunelu w końcu pojawiło się światełko.
Ostatnie spotkanie dobrym prognostykiem
Dzisiejsi rywale mają za sobą udaną poprzednią kolejkę. Polonia pokonała u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1, natomiast Górnik Zabrze w tym samym stosunku odprawił Zagłębie Lubin i to na wyjeździe. Takie wyniki mogą napawać oba zespoły optymizmem przed dzisiejszym meczem.
Patrząc jednak na formę długoterminową, to w rundzie wiosennej Górnikowi i Polonii nie idzie najlepiej. Obie ekipy grają w kratkę, przeplatając niezłe występy totalnymi wpadkami. Jeśli spojrzeć na ostatnie bezpośrednie starcia zabrzan z Czarnymi Koszulami, faworytem są gospodarze, którzy dwa ostatnie wyjazdowe mecze remisowali, a ostatnio przy Roosvelta wygrali.
Drobne korekty w kadrze
Adam Nawałka dokonał trzech zmian w kadrze meczowej w porównaniu ze spotkaniem z Zagłębiem. Zawieszony za kartki został Krzysztof Mączyński, a poza nim w kadrze nie znaleźli się Przemysław Oziębała, który w Lubinie zagrał tylko kilkanaście minut, zanim musiał przedwcześnie opuścić boisko, nabawiwszy się kontuzji, oraz Wojciech Łuczak, który ostatnio wystąpił pod koniec marca w meczu z Widzewem. W ich miejsce do składu wracają za to Adam Danch, który odcierpiał zawieszenie za cztery żółte kartki, oraz Konrad Nowak i Ireneusz Jeleń.
Z kolei w Polonii największym problemem może być rozwiązanie kontraktu z klubem przez Łukasza Piątka. Chociaż nie łączy go już umowa z Czarnymi Koszulami, może dograć sezon do końca. Na to liczy też trener Piotr Stokowiec. - U nas takie zawirowania to chleb powszedni. To, że Łukasz rozwiązał kontrakt nie oznacza, że nie może zagrać jeszcze czterech dobrych meczów dla Polonii. Znam go od dawna i wiem, że w kolejnym meczu da z siebie 120 procent i nie wpłynie to w żaden sposób na jego formę czy kondycję psychofizyczną - stwierdził na wczorajszej konferencji prasowej. - Do dyspozycji są wszyscy oprócz kontuzjowanych. Do tego grona dołączył Wełna, który prawdopodobnie nie dokończy sezonu z powodu urazu doznanego w meczu z Podbeskidziem. Lekarze robią co mogą, ale na dzień dzisiejszy nie jest brany pod uwagę - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?