"Grupa śmierci" i „grupa marzeń”. Warianty losowania Ligi Mistrzów

Damian Jarosz
AP/ East News
Dzisiaj o 18 w Księstwie Monako rozpocznie się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Według bukmacherów, faworytem do wygrania tegorocznej edycji jest obrońca tytułu – Real Madryt, a do walki o finał mają włączyć się też takie drużyny jak Bayern Monachium, Barcelona, Paris Saint Germain czy Juventus Turyn. Jak może wyglądać "grupa marzeń", a jak "grupa śmierci" Ligi Mistrzów 2017/18?

W tegorocznej edycji Ligi Mistrzów znajduje się wiele silnych drużyn, ale zagrają tu również takie ekipy, które powinny pełnić rolę chłopców do bicia. Za dostarczycieli punktów może uchodzić mistrz Azerbejdżanu - Karabach Agdam czy mistrz Słowenii - NK Maribor. W przypadku tych dwóch klubów każde "oczko" będzie na wagę złota. Oczywiście w futbolu może zdarzyć się wszystko. Wciąż dobrze pamiętamy remis Legii Warszawa z Realem Madryt i wygraną ze Sportingiem Lizbona, co dało stołecznym przepustkę do 1/16 finału Ligi Europy.

Jak może wyglądać "grupa śmierci"?

Pierwszy wariant:
Real Madryt | Borussia Dortmund | Napoli | CSKA Moskwa

Faworytem takiego rozstawienia byłby oczywiście Real Madryt, ale triumfator zeszłorocznej edycji Champions League będzie miał ciężką drogę przed sobą, aby zająć pierwsze miejsce w grupie. Bardzo ofensywnie nastawiona Borussia już wiele razy potrafiła napsuć krwi mistrzowi Hiszpanii (pamiętne cztery gole Roberta Lewandowskiego), a bardzo ambitny zespół z Włoch również mógłby namieszać. Napoli miało już okazję mierzyć się z Realem w 1/8 finału Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie i mimo dobrej gry, przegrało dwukrotnie i pożegnało się z rozgrywkami. Po porażce każdy chce mieć szansę na rewanż i miałby on miejsce właśnie przy takim losowaniu. Ostatni z klubów w tym rozstawieniu CSKA Moskwa również nie należy do zespołów słabych. Stołeczna drużyna mogłaby nawet odmienić oblicze grupy poprzez niespodziewane wyniki z z wyżej notowanymi rywalami. Mistrz Rosji na pewno jest wstanie rywalizować z największymi europejskimi klubami i przy takim układzie, mógłby to nieraz udowodnić.

Drugi wariant:

Bayern Monachium | FC Barcelona | Liverpool | Sporting Lizbona

W takiej grupie wielu kibiców z całego świata zwróciłoby oczy przede wszystkim na mecze Bayernu z Barceloną. Pamiętny dwumecz w półfinale Ligi Mistrzów z 2013 roku, kiedy to mistrz Niemiec rozniósł "Blaugranę" aż 7:0 tylko podgrzałby atmosferę. Od tego czasu obie ekipy nie spotkały się ze sobą ani razu, a składy znacznie się zmieniły, więc na pewno byłby to mecz, który tym razem nie zapowiadałby takiego pogromu, ale na pewno zwiastowałby świetne widowisko. Oczywiście to te dwie drużyny walczyłyby o pierwsze miejsce, ale nie będzie to aż tak łatwe jak wygląda to na papierze, gdyż Liverpool oraz Sporting Lizbona również będą chciały coś udowodnić. Zespół z Anfield oraz stołeczny klub z Portugalii potrafią grać na na wysokim poziomie z każdym rywalem.

Trzeci wariant:

Juventus Turyn | Paris Saint Germain | Tottenham Hotspur | Feyenoord Rotterdam

Juventus Turyn w ubiegłym sezonie dotarł do finału Ligi Mistrzów, więc wielu kibiców i bukmacherów stawiałoby w roli faworyta właśnie "Starą Damę". W szranki z Juve stanęłoby bardzo wzmocnione PSG, które jasno zadeklarowało, że w tym roku ich celem jest triumf w Champions League. Taki mecz wywołałby niesamowite emocję u każdego fana i to tym bardziej, gdyby walka o pierwsze miejsce toczyłaby się do ostatniej, szóstej kolejki. O miejsca premiowane grą w fazie pucharowej włączyłyby się też zespoły z Anglii i Holandii, które już nieraz udowadniały, że nie należy ich lekceważyć. W sierpniu Tottenham zmierzył się towarzysko z Juventusem i zwyciężył 2:0, a więc w tej grupie, faworyzowanie Juventusu mogłoby się odbić czkawką. Również Feyenoord Rotterdam nie chciałby sprzedać tanio skóry - Holendrzy wracają do elitarnych rozgrywek po 15 latach przerwy.

Jak mogłaby wyglądać "grupa marzeń"?

Szachtar Donieck | FC Porto | FC Basel | Maribor/Karabach

Taki skład grupy nie byłby zbyt atrakcyjny pod względem finansowym, ale pewne szanse na wyjście z niej do 1/8 finału mogłyby mieć nawet drużyny losowane z ostatniego koszyka. Teoretycznie najsłabsza drużyna miałaby możliwość na uzyskaniu dobrego wyniku z Basel i być może dałaby radę wyszarpać punkty w konfrontacji z Porto lub Szachtarem.

Na „łatwą” grupę mogą trafić też kluby z samego topu. Bayern, Real czy przykładowo Juventus mogłyby wylosować teoretycznie najsłabsze drużyny z danych koszyków, czyli na przykład: Porto, Sevilla (drugi koszyk), Basel, Olympiakos Pireus (trzeci koszyk), czy właśnie Maribor i Karabach (czwarty koszyk). Przy takim układzie nikt nie miałby chyba wątpliwości, do kogo należałoby pierwsze miejsce.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24