Grzegorz Krychowiak o braku powołania do reprezentacji: Zabolało mnie to. Zabrakło rozmowy z selekcjonerem. Może uda nam się spotkać

Piotr Rzepecki
Piotr Rzepecki
Szymon Starnawski
Reprezentacja. Grzegorz Krychowiak to jeden z piłkarzy skreślonych przez Fernando Santosa. Pomocnik nie znalazł się w kadrze zarówno w marcowych jak i czerwcowych meczach reprezentacji. - Czy brak powołania mnie zabolał? Tak. Jednak jak grasz w tej reprezentacji od wielu lat i grasz w niej niemal wszystko od deski do deski, to jest to spore tąpnięcie - mówił piłkarz w rozmowie z Meczykami.

Krychowiak szczerze o braku powołania do kadry: Zabolało mnie to

Grzegorz Krychowiak to jeden z zawodników, który zdecydowanie ucierpiał na zmianie selekcjonera reprezentacji Polski. Od dekady popularny "Krycha" był pierwszym wyborem kolejnych trenerów od czasów Waldemara Fornalika, aż do kadencji Czesława Michniewicza włącznie. "Nie" weteranowi powiedział jednak Fernando Santos.

Portugalski szkoleniowiec w chwili przejęcia drużyny miał za zadanie ją odmłodzić, dlatego zrezygnował z doświadczonych piłkarzy takich jak Kamil Glik, Kamil Grosicki czy właśnie Grzegorz Krychowiak. Pomocnik, który poprzedni sezon spędził w saudyjskim Al-Shabab powiedział w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem z Meczyków, że nie rozumie braku powołania oraz tego, że nie otrzymał od nikogo ze sztabu uzasadnienia tej deczji.

Na pytanie, czy to koniec Krychowiaka w reprezentacji, piłkarz odpowiedział, że sam nie ma pojęcia.

Żeby dojść do takiego wniosku, musiałbym porozmawiać z trenerem i będę chciał to zrobić w najbliższym czasie, aby dowiedzieć się, jak widzi moja osobę w swoich planach. Chciałbym to zrobić dla swojego świętego spokoju.

Jednak jak grasz w tej reprezentacji od wielu lat i grasz w niej niemal wszystko od deski do deski, to jest to spore tąpnięcie. Spoglądasz w internecie na listę powołanych i nie ma twojego nazwiska. Trzeba było się z tym jakoś oswoić

- odpowiedział piłkarz, pytany czy zabolała go wiadomość, że kolejny jego nazwisko nie pojawiło się na liście powołanych.

33-latek przyznał, że nie odbył żadnej rozmowy z Santosem, czego zupełnie nie rozumie. Nikt inny ze sztabu też nie skontaktował się z piłkarzem w sprawie jego przyszłości.

Chodzi jedynie o formę komunikacji. Skontaktowanie się. Porozmawianie - trochę o pogodzie, trochę o piłce. Dwukrotnie znalazłem się na szerokiej liście powołanych, a na ostatecznej już nie. Chciałbym dowiedzieć się, czy są jakieś konkretne powody. Nad czym muszę popracować. Nawet gdybym usłyszał, że selekcjoner w ogóle nie widzi mnie w swoich planach, to w porządku. Przyjąłbym to do wiadomości i nawet uznałbym po takiej rozmowie, że pokazał charakter. A tak to nie bardzo wiem, na czym stoję. Człowiek inaczej odebrałby taki brak powołania niż informację z Instagrama.

Trener ma swoją wizję, plan, taktykę i pod to dopasowuje sobie zawodników, ale piłkarsko nie czuję się gorszy od tych powoływanych na moją pozycję. Spójrzmy na wyniki. Nie są lepsze niż w ostatnich latach. Mam nadzieję, że to się zmieni także przy moim udziale. A jeśli nie, to taka jest piłka nożna. Zrozumiem to. Jednak najpierw chciałbym porozmawiać o tym z selekcjonerem. Jeśli Fernando Santos do mnie nie zadzwoni, to chętnie ja to zrobię. Dałoby mi to jasną odpowiedź i spokój ducha. Może uda się spotkać w Warszawie? Zobaczymy. Do takiej rozmowy musi być wola obu stron

- dodał.

W mojej opinii decyzja o pozbyciu się z kadry tak wielu doświadczonych piłkarzy jest zbyt drastyczna. Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że jego rola powoli się zmienia. Że wchodzą młodzi zawodnicy, którzy dostaną więcej minut. Ale weterani też mogą mieć swoją rolę w drużynie - w szatni i na murawie

- powiedział Krychowiak pytany o zmianę pokoleniową w reprezentacji Polski.

Miniony sezon Krychowiak spędził w lidze arabskiej, w Al-Shabab, gdzie być może zagra i w kolejnym sezonie. - Al-Shabab jest kierunkiem numer jeden, ale do mojego agenta dzwoniły także inne kluby. Tutaj karty są jeszcze na stole, bo w Al-Shabab następują duże zmiany organizacyjne - dodał piłkarz.

Z orzełkiem na piersi Krychowiak zagrał 98 razy, jest autorem 5 trafień. Zadebiutował w 2008 roku, jeszcze za czasów Leo Beenhakkera.

REPREZENTACJA w GOL24

Arabia Saudyjska bardzo odważnie działa na rynku transferowym. Włodarze arabskich klubów co rusz rozbijają bank, oferując uznanym graczom z Europy bajońskie kontrakty. Oto lista piłkarzy, którzy trafili do nich tego lata. Sprawdź kolejnych piłkarzy, klikając w prawo!

Najgłośniejsze transfery do Arabii Saudyjskiej. Saudyjczyków...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24