Takich problemów z urazami, jak w przerwie letniej, poznaniacy nie mieli już bardzo dawno. Szkoleniowiec Lecha w żadnym spotkaniu kontrolnym nie mógł wystawić składu nawet zbliżonego do optymalnego zestawienia zespołu z poprzedniego sezonu. Co więcej, przedłużające się okresy rehabilitacji zawodników po operacjach, a także urazy kolejnych zmusiły Rumaka do szukania rezerw kadrowych w postaci zawodników z byłego zespołu Młodej Ekstraklasy. Wszystko po to, by w sparingach nie forsować zbytnio sił tych nielicznych podstawowych zawodników, których oszczędziły urazy.
Przed meczem z Honką sytuacja kadrowa w Lechu nie co się poprawiła, ale wciąż jest daleka od ideału. Do Finlandii nie polecieli Luis Henriquez, Barry Douglas i Rafał Murawski, a kolejni, czyli Kebba Ceesay, Bartosz Ślusarski, Szymon Pawłowski, Karol Linetty i Tomasz Kędziora zostali doprowadzeni do „stanu używalności” dopiero kilka dni temu, latem nie trenowali z zespołem, dlatego też nie wiadomo, czy ostatecznie Rumak da im szansę gry, czy pozostawi na ławce rezerwowych.
Piłkarze Lecha odlecieli do Finlandii (ZDJĘCIA, KADRA)
Największym problemem lechitów będzie obsadzenie boków obrony. Nominalni lewi defensorzy (Henriquez i Douglas) zostali w Poznaniu, natomiast po przeciwległej stronie boiska na grę przez pełne 90 minut nie jest jeszcze gotowy Kebba Ceesay. Najprawdopodobniej zamiast Gambijczyka zagra Kędziora, natomiast lukę na lewej stronie będzie łatał Hubert Wołąkiewicz. W takim wypadku duet stoperów stworzą Manuel Arboleda i Marcin Kamiński. Gdyby okazało się, że również Kędziora nie będzie w stanie wystąpić w dłuższym wymiarze czasowym, w odwodzie na prawej obronie jest jeszcze Mateusz Możdżeń.
Kolejna luka do załatania w składzie Lecha to pozycja defensywnego pomocnika. Pewniakiem do występu jest Łukasz Trałka, ale zabraknie za to kapitana zespołu Rafała Murawskiego. Kandydatów do zastąpienia doświadczonego pomocnika jest dwóch: Szymon Drewniak oraz wracający z wypożyczenia do Zawiszy Bydgoszcz Kamil Drygas. W sparingach na boisku częściej pojawiał się ten pierwszy i zapewne na niego postawi trener Rumak od pierwszej minuty spotkania z Honką. Na prawym skrzydle pewniakiem jest Gergo Lovrencsics, po lewej stronie wystąpi zapewne ktoś z dwójki Vojo Ubiparip – Dariusz Formella, chyba że szkoleniowiec poznaniaków zdecyduje się dać szansę wracającemu po kontuzji Pawłowskiemu. Tyle że były zawodnik Zagłębia Lubin trenuje z drużyną Lecha niespełna tydzień i byłoby to dość ryzykowne zagranie. W ataku powinniśmy zobaczyć Łukasza Teodorczyka.
Mimo osłabień w składzie, lechici są zdecydowanym faworytem spotkania z Honką. Rywal to klub, który w fińskiej ekstraklasie występuje od 2005 roku, a jego największymi sukcesami było zdobycie pucharu krajowego oraz pucharu ligi. Największą gwiazdą zespołu jest 32-letni środkowy obrońca Abdoulaye Meite 50-krotny reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej, w przeszłości występujący m. in. w Olympique Marsylia. Poza tym w zespole, prowadzonym przez Mikę Lehkosuo występują w przeważającej większości Finowie. W rozpracowywaniu rywala z pewnością pomagał Rumakowi Kasper Hamalainen, który na pewno posiada ogromną wiedzę na temat swojej rodzimej ligi.
Jako że stadion Honki nie spełnia wymogów UEFA, mecz odbędzie się na kameralnym obiekcie w Vaancie. Jako ciekawostkę dodajmy, że jest on wykonany w przeważającej większości z drewna, co jest obecnie rzadkością. Do tego zawodnikom przyjdzie rywalizować na sztucznej nawierzchni, na której w dodatku znajdują się linie, charakterystyczne dla rozgrywek… futbolu amerykańskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
