Hutnik Szczecin chce ładną grą utrzymać się w IV lidze

Aleksander Stanuch
- Znam trenerów, którzy kalkulują, patrząc w terminarz. Ja nie mam czegoś takiego, ale może dlatego, że u nas nie ma żadnej presji, jeśli chodzi o awans - podkreśla Arkadiusz Jarymowicz.
- Znam trenerów, którzy kalkulują, patrząc w terminarz. Ja nie mam czegoś takiego, ale może dlatego, że u nas nie ma żadnej presji, jeśli chodzi o awans - podkreśla Arkadiusz Jarymowicz. Sebastian Wołosz
Rozmowa z Arkadiuszem Jarymowiczem, trenerem czwartoligowego Hutnika Szczecin, który wiosną jest niepokonany.

Ostatnio w dobrym stylu pokonaliście 3:0 lidera, MKP Szczecinek. To był wasz najlepszy mecz w sezonie?

Zagraliśmy już kilka dobrych spotkań. Teraz wygraliśmy z liderem i do tego byliśmy skuteczni, a wcześniej to niekoniecznie szło w parze. Można powiedzieć, że był to jeden z lepszych meczów w naszym wykonaniu. Dobrze weszliśmy w rundę, jesteśmy niepokonani, ale przede wszystkim gramy ładnie dla oka. Jeszcze trochę meczów nam zostało, a cel dalej mamy ten sam. Mamy potencjał, ale jest dużo młodych piłkarzy, więc musimy być ostrożni. Chociaż fakt jest taki, że nie ma wśród nich wahań formy, jestem pod wrażeniem.

Trudno zapanować nad ego takich młodych graczy? W zespole macie mało doświadczonych zawodników.

Zawsze powtarzam zawodnikom, że ja z IV ligi nie będę robił Ligi Mistrzów. Ważne, że chłopaki chcą trenować i nie mamy problemów z frekwencją na zajęciach. Są tacy, którzy dobrze rokują na przyszłość, wzbudzają zainteresowanie. Nikt tutaj nie będzie robił problemów, jeśli zawodnik dostanie propozycję grania w wyższej lidze. Dla nas to też będzie wyróżnienie, że dobrze wykonaliśmy swoją pracę.

Czyli nie ma w drużynie trudnych charakterów?

Każdy chce grać, a to dobra cecha. Myślę, że ja im krzywdy nie robię. Mamy wyrównaną kadrę. Czasem jednak trzeba dać odpocząć młodym zawodnikom. Świetnym przykładem jest Maksymilian Czapliński, który grał w każdym sparingu pełną liczbę minut i zauważyłem, że gra przestaje go cieszyć, zaczyna popełniać błędy. Teraz usiadł na ławce, wszedł i dał kapitalną zmianę. Później podszedł do mnie i powiedział, że zrozumiał, o co mi chodziło. Po prostu musiał spojrzeć na wszystko z boku. Mamy szeroką kadrę i staramy się, żeby każdy poczuł to boisko, a to jest trudne i nie zawsze się udaje. Inne drużyny nie mają tego komfortu.

Latem była u was rewolucja kadrowa. Odeszło 13 piłkarzy, ale szybko się pozbieraliście.

To jest właśnie ta specyfika IV ligi. To, co działo się tutaj latem… Była taka rotacja, że sami nie byliśmy optymistami. W większości były to jednak ruchy przemyślane. Mamy warunki, dobrą bazę treningową, a niektórzy przestali to szanować, przyzwyczaili się i spadło zaangażowanie. Zauważyłem to i zdecydowaliśmy się na sporą zmianę, biorąc pod uwagę ewentualne konsekwencje, ale chyba wyszło nam to na dobre.

A jak jest z frekwencją na trybunach?

Tutaj jest problem. Przeciwko MKP pojawiło się wyjątkowo dużo ludzi. Zazwyczaj jest to garstka osób, ale teraz może pogoda się poprawi, to będzie to inaczej wyglądało. No i oczywiście, jeśli będziemy osiągać lepsze wyniki. W zespole mamy przede wszystkim graczy ze Szczecina, więc myślę, że warto przyjść i zobaczyć ich w akcji.

W tabeli wygląda to coraz lepiej. Macie tylko cztery punkty do wicelidera.

Znam trenerów, którzy kalkulują, patrząc w terminarz. Ja nie mam czegoś takiego, ale może dlatego, że u nas nie ma żadnej presji, jeśli chodzi o awans. Wiem tyle, że 7. miejsce na pewno da nam utrzymanie i tylko to mnie interesuje. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale musimy to kontrolować. W szatni jest dobra atmosfera, ale nikt się nie wychyla wyżej niż powinien.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hutnik Szczecin chce ładną grą utrzymać się w IV lidze - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24