III liga: MKS Kutno pokazuje swoją wartość. Zwycięża z Nadnarwianką 1:2

Piotr Panfil
MKS Kutno 1:0 Mazur Karczew
MKS Kutno 1:0 Mazur Karczew Piotr Panfil (Ekstraklasa.net)
W meczu 2. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej, MKS Kutno wygrał na wyjeździe z tamtejszą Nadnarwianką Pułtusk 1:2. W tej chwili Kutnianie znajdują się na drugiej pozycji w ligowej tabeli.

MKS Kutno od pierwszego gwizdka sędziego przystąpił do ostrego ataku. W dobrej sytuacji znalazł się Gracjan Sobczak i dwukrotnie Kamil Zagajewski, lecz ich akcje zakończyły się bezskutecznie. Na boisku widać było tylko dobrą grę podopiecznych Pawła Ślęzaka, zaś drużyna Mateusza Miłoszewskiego się tylko broniła. Groźnie zrobiło się w 17. minucie, gdzie piła z rzutu wolnego przeleciała minimalnie nad poprzeczką „Miejskich”. Potem gra Pułtuszczan się poprawiła i mieli oni więcej groźnych sytuacji podbramkowych. Jednak mimo to pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 0:0.

W drugiej połowie gra się wyrównała. W obu rywalizujących ze sobą drużynach widać było chęć przywłaszczenia sobie trzech punktów za wygraną. Już w 60. minucie centralnie w światło bramki wcelował piłkę Kamil Zagajewski, dzięki czemu goście objęli prowadzenie. W wyśmienitej sytuacji znalazł się następnie Sylwester Płacheta, który sam na sam nie wcelował w bramkę. W 64. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Nadnarwianki Pułtusk. Strzał wykonywał Artur Kamiński, lecz Michał Sokołowski nie był w stanie tej piłki obronić. Na tablicy widniał remis 1:1. Obie drużyny jeszcze bardziej zaczęły rywalizować. MKS z coraz większym zaangażowaniem męczył bramkarza gospodarzy. To co się działo na połowie Pułtuska było niewiarygodne. „Miejscy” nie odpuszczali i pięknie strzelali w bramkę, lecz albo złapał piłkę golkiper albo futbolówka odbijała się o zawodników Nadnarwianki, którzy skutecznie chronili swojej bramki. Trener Kutnian nie wierzył, że jeszcze nie padła żadna bramka, która dałaby zwycięstwo. Podopieczni Mateusza Miłoszowskiego mogli mówić wtedy o wielkim szczęściu bowiem mogło być aż 3:1. W końcu nadeszła sprawiedliwość i w 81. minucie Mariusz Jakubowski nie dał szans wybronienia bramkarzowi gospodarzy. Do końca meczu się już nic nie zmieniło i MKS Kutno wygrał na wyjeździe z Nadnarwianką Pułtusk 1:2.

- Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku ponieważ mecz był wyrównany i chyba najsprawiedliwiej byłoby gdyby był remis – tłumaczy drugi trener Nadnarwianki Pułtusk, Mariusz Malarz.

Nadnarwianka Pułtusk – MKS Kutno 1:2 (0:0)
Sędzia: Cezary Kostrzewa (Radom).
Bramki: Artur Kamiński (64 min. - karny) - Kamil Zagajewski (60 min.), Mariusz Jakubowski (81 min.).
Żółte kartki: Gracjan Sobczak, Maciej Rutkowski (MKS Kutno).
Widzów: 300.

Następny mecz MKS Kutno rozegra u siebie w środę z Narwią Ostrołęka, zaś Nadnarwianka Pułtusk zmierzy się na wyjeździe z Mazurem Karczew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24