Jacek Góralski: Wisła wysłała ofertę, Cracovia też. Ale najkonkretniejsza była Wieczysta

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Jacek Góralski podczas swojego pierwszego występu w Wieczystej Kraków - w meczu z KS Wiązownica
Jacek Góralski podczas swojego pierwszego występu w Wieczystej Kraków - w meczu z KS Wiązownica Anna Kaczmarz
- Miałem lecieć w czwartek do Kazachstanu, ale pojawiła się opcja z Wieczystej. Przeanalizowaliśmy to z rodziną. I myślę, że to będzie lepsza opcja dla nas - dla mnie, dla mojej rodziny, ponieważ córka teraz będzie szła do szkoły. Wiadomo, że w Kazachstanie byłoby to trudne do zorganizowania. I podjęliśmy taką decyzję, że przychodzimy tutaj. Chcę walczyć i wygrywać dla Wieczystej - powiedział Jacek Góralski, 21-krotny reprezentant Polski, zaraz po swoim debiucie w krakowskim, trzecioligowym klubie. W rozgranym 2 września spotkaniu z KS Wiązownica (7:0) zagrał do 59 minuty, zaliczył asystę przy pierwszej bramce.

Jaki plan na dzisiejszy wieczór?

Jacek Góralski: Najważniejsze, że wygraliśmy to spotkanie, bo na pewno pierwsze 20-30 minut nie było łatwe. Ale jak się strzeli pierwszą bramkę, to drużyny przeciwne się troszkę otwierają i potem jest łatwiej, więcej miejsca do zdobywania bramek. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, ale musimy patrzeć dalej, w każdym meczu walczyć o komplet punktów.

Wracam do pytania – wybiera się pan wieczorem na galę Fame MMA w Tauron Arenie?

Nie, raczej nie. Jestem z rodziną, zostanę raczej w domu.

Jak się pan czuł po tak długiej przerwie w grze? Dreszczyk emocji czy nawet jakieś obawy, w związku z kontuzjami, które pana nękały?

Ja zawsze podchodzę do meczu bardzo skoncentrowany. Przygotowuję się tak, jakbym grał w ekstraklasie, czy w moich poprzednich klubach. Dla mnie każdy mecz jest świętem i daję z siebie zawsze sto procent.

Dotarło już do pana: Jacek Góralski, Wieczysta Kraków.

Dotarło, ja już swoje życie zmieniłem tydzień temu. Jeszcze myślami byłem gdzieś indziej, ale tutaj podpisałem kontrakt i muszę skupić się na tym, żeby jak najlepiej tutaj występować.

Jak to było z decyzją o wyborze klubu? Najbliżej, biorąc pod uwagę inne oferty, było panu do Kajratu Ałmaty, tak?

No, bardzo ciężko… Trochę czułem się tak, że oszukałem Kajrat, bo byłem z nim już dogadany. Miałem lecieć w czwartek do Kazachstanu, ale pojawiła się opcja z Wieczystej. Przeanalizowaliśmy to z rodziną. I myślę, że to będzie lepsza opcja dla nas - dla mnie, dla mojej rodziny, ponieważ córka teraz będzie szła do szkoły. Wiadomo, że w Kazachstanie byłoby to trudne do zorganizowania. I podjęliśmy taką decyzję, że przychodzimy tutaj. Chcę walczyć i wygrywać dla Wieczystej.

Jeszcze dwa miesiące temu na Instagramie ktoś zahaczył pana o Kajrat, a pan napisał: „Jeden telefon i jestem”.

Tak, to prawda, dlatego decyzja była dla mnie ciężka. Sytuacja w Kazachstanie wygląda tak, że prezydent Kajratu, który został zatrzymany kiedy ja odchodziłem z tego klubu, teraz najprawdopodobniej będzie opuszczał areszt. I dostałem od niego informację, że mam przyjść do klubu. Dlatego czuję się, że troszeczkę ich oszukałem. No, ale takie jest życie, taka jest piłka. Ostatni tydzień był dla mnie megaciężki, ale taką podjąłem decyzję.

Na ile oferty innych krakowskich klubów były realne, konkretne?

Wisła Kraków była zainteresowana, wysłała ofertę, Cracovia też wysłała ofertę, ale najkonkretniejsza okazała się Wieczysta. No i tutaj jestem.

Co pan na głosy, że Jacek Góralski wypisał się z poważnej piłki?

Powiem szczerze, nie interesuje mnie opinia innych ludzi. Ja się skupiam na tym, żeby jak najlepiej występować i jak najlepiej pokazywać się w moim nowym klubie. To jest tylko opinia innych ludzi, a ja wiem, że tutaj jest wielki projekt i coś wielkiego tutaj powstanie.

Widzi się pan w Wieczystej w dużo wyższej klasie rozgrywkowej? Pana wiek nie jest barierą.

Mam dopiero 31 lat, skończę za dwa tygodnie. Jeszcze kilka lat grania mi zostało i mam nadzieję, że z roku na rok będziemy szli do góry.

Kto pierwszy zadzwonił z Wieczystej? Sławek Peszko?

Tak, Sławek. Ze Sławkiem znamy się jeszcze z czasów gry w reprezentacji. Cały czas mamy kontakt. Sławek zadzwonił, porozmawialiśmy, powiedział mi, jak to mniej więcej wygląda. Zadzwoniłem do znajomych. I wiem, że to była dobra decyzja.

Konsultował się pan z Michałem Pazdanem?

Tak, z Michałem też byłem w kontakcie, z innymi osobami. Zapytałem, jak to wszystko wygląda. Każdy przedstawił, że jest megaprofesjonalnie. I jestem tutaj.

I po tych paru dniach jakie ma pan wrażenia?

Dla mnie to jest praca, tutaj przyszedłem, podpisałem kontrakt. I nieważne, czy to ekstraklasa, pierwsza, druga czy trzecia liga. Ja do tego podchodzę tak samo, na każdym treningu daję z siebie sto procent. Potem chcę to przenieść na mecz. Dzisiaj wstałem rano, był dreszczyk emocji, ale przygotowałem się tak jak zawsze do meczu. Od samego początku chciałem pokazać, że jestem w dobrej dyspozycji i chciałbym, żeby ten klub wywalczył w tym sezonie awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

A jak ze zdrowiem? Czy tutaj nie widzi pan największych obaw, jeśli chodzi o swoją sportową przyszłość?

Trochę się obawiałem o moje zdrowie, bo ostatnie dwa lata były pod tym względem megaciężkie, cały czas miałem jakieś kontuzje. I nie wiem jak to by było, gdybym podpisał w jakimś mocniejszym klubie. Zdecydowałem się na Wieczystą przede wszystkim z tego względu, że będę pod dobrą opieką w Krakowie lekarzy, fizjoterapeutów. Ta liga jest troszeczkę słabsza niż ekstraklasa. Będę dbał o swoje zdrowie. Na ten moment czuję się bardzo dobrze, ale wiem, ile przeszedłem przez ostatnie dwa lata i wybrałem Wieczystą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jacek Góralski: Wisła wysłała ofertę, Cracovia też. Ale najkonkretniejsza była Wieczysta - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24