W rozmowie z Przeglądem Sportowym Magiera opowiadał o kulisach swojej pracy w Legii oraz Śląsku. Trener szczerze przyznał, że ma żal do prezesa Mioduskiego po zwolnieniu ze stołecznego klubu.
- Żal był duży. Zwolnili mnie z Legii po meczu ze Śląskiem. Zresztą później ze Śląska po meczu z Legią. Mało kogo zwalnia się po meczu z Legią - przyznał trener.
46-latek wspomniał także o pracy w Śląsku i rozbieżnych wizjach dotyczących celów sportowych.
- Gdybym zajął wtedy 6. miejsce, może pracowałbym we Wrocławiu do dziś. Ale to nie moja droga, zawsze chcę grać o pełną pulę. Jeśli była szansa zająć 4. miejsce i awansować do pucharów to trzeba było o to zawalczyć. Europa to rozwój. Każdy ambitny klub czy trener musi o to walczyć - powiedział Magiera.
Pomimo tego, że Jacek Magiera nie trenuje już Śląska Wrocław, 46-latek nadal związany jest z WKS-em. Szkoleniowiec podpisał kontrakt do końca czerwca 2023 roku, dlatego klub jest zmuszony nadal opłacać jego pensję. Były trener Legii oraz Śląska przyznał, że otrzymał oferty od zagranicznych klubów, ale odrzucił je. Głównym powodem jest stan zdrowotny jego ojca.
- Mogę powiedzieć za siebie. Miałem ich kilka, ale nie zostawię w kraju chorego ojca. Są rzeczy ważne i ważniejsze, tak zostałem wychowany, a za granicę jeszcze wyjadę - powiedział trener.
Według doniesień medialnych chodziło o kluby z ligi cypryjskiej. Jacek Magiera będzie gościem Magazynu GOL24.pl we wtorek 4 kwietnia. Adam Godlewski zapyta szkoleniowca o szczegóły potencjalnego transferu za granicę.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?