Jacek Zieliński (trener Cracovii): Będziemy chcieli godnie pożegnać się z kibicami, bo to nasz ostatni mecz przed własną publicznością w tym roku. Postaramy się wziąć sprawy w swoje ręce. Nauczyliśmy się już cierpliwości w grze i głowy zawodników już tak szybko się nie grzeją.
Korona przegrała tylko jeden mecz na wyjeździe, więc mimo ostatniej porażki z Ruchem, nie ma mowy o ich słabszej formie, o czym świadczy świetny dorobek punktowy, jaki zgromadzili w gościach. Dlatego musimy traktować ich poważnie, bo to zespół dobrze grający w defensywie, potrafiący wyprowadzić kontrę, groźny przy stałych fragmentach gry. Tym bardziej, że mecze Cracovii z Koroną zawsze były ciężkie.
Bartosz Kapustka nie uporał się jeszcze z problemami z kolanem, bo nadal musi być tape’owany. To jest taki uraz, który wymaga czasu na wyleczenie, a my tego czasu nie mamy. Tym bardziej, że boiska nie są teraz w najlepszym stanie, co zdecydowanie nie pomaga. Myślę jednak, że jest gotowy do gry.
Ostatnia sytuacja Bartka nie przerasta, natomiast bardzo dużo szumu jest wokół niego. Ja już mówiłem przed tym zdarzeniem, że jest go za dużo i to nie jest dla mnie normalne. Stało się, co się stało, mam nadzieję, że wyciągnie z tego wnioski. Powoli dochodzi do siebie i spokojnie trenuje.
Ponadto trener Zieliński powiedział, że absencja Huberta Wołąkiewicza jest na pewną dużą stratą dla zespołu, ale postara się go jak najlepiej zastąpić. Cieszył się również z stale rosnącej formy strzeleckiej Denissa Rakelsa.
źródło: Cracovia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?