Jakub Kosecki dla Ekstraklasa.net: Chciałem pomóc Legii w Chorzowie

Zbyszek Anioł
Piotr Jarmułowicz
- Legia powinna być mistrzem Polski, to jedyny zespół, który na to zasługuje - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net Jakub Kosecki, napastnik Lechii Gdańsk. Skrzydłowy jest wypożyczony ze stołecznego klubu i nie ukrywa, że mocno mu kibicuje.

W ostatnim meczu sezonu Lechia przegrała na wyjeździe z Ruchem Chorzów 1:2. - Można było lepiej pożegnać sezon i na pewno chcieliśmy, bo nie można powiedzieć, że przyjechaliśmy do Chorzowa na wakacje. Nie po to podróżowaliśmy przez dziesięć godzin, aby oddać Ruchowi trzy punkty za darmo – przyznaje Kosecki.

- Dwie bramki stracone w krótkim odstępie czasu przesądziły o końcowym wyniku. Zdobyliśmy gola kontaktowego, ale na kolejnego nie było nas stać. Szkoda – żałuje.

- Chciałem też osobiście pomóc Legii, której kibicuje w zdobyciu mistrzostwa Polski, wygrywając w Chorzowie, ale niestety inne wyniki ułożyły się i tak niekorzystnie – podkreśla wypożyczony z Legii zawodnik.

Gdańszczanie mieli szczególnie problemy w ataku - Gra w ofensywie nam się nie układała, chyba głównie dlatego, że nie strzeliliśmy bramki. Sam już na początku sytuację i żałuję bardzo, że nie zdobyłem gola – tłumaczy Kosecki, który latem najpewniej wróci do Legii.

- Kontrakt mam z Legią Warszawa i wszystko zależy od działaczy tego klubu. Myślę, że pokazałem, iż zasługuję na grę w Ekstraklasie. Szkoda, że przytrafiła mi się kontuzja, bo czułem się dobrze na boisko i szarpałem do przodu – twierdzi skrzydłowy.

- Nie chcę nikomu niczego udowadniać. Jeżeli ktoś powie, że nie widzi dla mnie miejsca przy Łazienkowskiej, zrozumiem to. Jestem profesjonalistą i grałem w tym sezonie dla Lechii z całych sił – uzupełnia Jakub Kosecki.

Po spotkaniu w 29. kolejce, w którym Lechia pokonała Legię 1:0 pod adresem Koseckiego pojawiły się zarzuty, że był zadowolony z porażki stołecznego klubu. - Ja się nie cieszyłem z porażki Legii, ale z naszego zwycięstwa. Głupotą jest pisanie, że ja cieszyłem z przegranej Legii. Ludzie, którzy tak piszą są niepoważni – wyjaśnia skrzydłowy. - Cieszyłem się z utrzymania Lechii, ale ta radość została szybko przesłonięta, bo Legia nie zdobyła mistrzostwa Polski – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24