Jankowski: Mam nadzieję, że wracam do wysokiej formy

Jacek Sroka/Dziennik Zachodni
- Wcześniej brakowało nam szczęścia, strzelonej bramki. Teraz praktycznie w każdym meczu udaje nam się wracać z dalekiej podróży, odrabiać straty i zdobywać punkty - mówi Maciej Jankowski, napastnik Ruchu Chorzów o grze "Niebieskich" w tym sezonie Ekstraklasy.

Był pan bohaterem piątkowego meczu z GKS Bełchatów strzelając w przedostatniej minucie gry gola, który dał Niebieskim zwycięstwo.
W tej sytuacji dopisało mi trochę szczęście. Umiejętności piłkarskie na pewno są, ale trzeba też znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie, żeby wpisać się na listę strzelców. Miejmy nadzieję, że tym trafieniem potwierdziłem, że wracam do wysokiej formy.

Trener Jacek Zieliński odmienił drużynę Ruchu? To był czwarty ligowy mecz pod jego wodzą i trzecia z rzędu wygrana.
Nie ma co komuś dokładać zasług, a komuś innemu odbierać. Wcześniej brakowało nam szczęścia, strzelonej bramki. Teraz praktycznie w każdym meczu udaje nam się wracać z dalekiej podróży, odrabiać straty i zdobywać punkty.

Duet Jankowski - Piech znów stanie się postrachem Ekstraklasy? To już drugi mecz z rzędu, w którym obaj z Arkiem wpisaliście się na listę strzelców.
Dobrze rozumiemy się na boisku i mam nadzieję, że tak samo będzie dalej.

Myśli pan, że tymi bramkami wywalczy sobie znów miejsce w podstawowym składzie Ruchu?
Staram się robić to co do mnie należy zarówno na treningach jak i w trakcie meczów. Nawet jeżeli wejdę na boisko w 90 minucie, to będę się tak samo starał, jakbym grał na nim od początku.

Jest pan zadowolony z tych 30 minut spędzonych na murawie w piątkowym spotkaniu?
Dzięki mojej bramce udało się Ruchowi uratować trzy punkty i z tego mogę się cieszyć, ale na pewno wiele rzeczy można jeszcze w mojej grze poprawić.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24