To oczywiście tylko teoria. Faktem jednak jest, że jeżeli klub chce, aby dany zawodnik pozostał, musi przystąpić do działania, bowiem może łatwo stracić gracza. Dotyczy to między innymi Śląska Wrocław, w którym umowy kończą się między innymi Dariuszowi Sztylce oraz braciom Markowi i Januszowi Gancarczykom.
- Rozmawiałem z trenerem na temat mojej pozycji w zespole i powiedział, że widzi mnie dalej w zespole i chce, abym podpisał nowy kontrakt - zdradza Dariusz Sztylka. Dalej dodaje: - Nie mam dużych wymagań finansowych. Chcę po prostu grać dla Śląska i pokazać, że moje problemy zdrowotne nie sprawiły, że zapomniałem grać w piłkę.
Jak się dowiedzieliśmy, kwestią do rozwiązania w przypadku Dariusza Sztylki jest jedynie długość kontraktu: czy będzie to umowa na kolejne dwa lata, czy tylko na rok.
Bardziej skomplikowana jest sytuacja z braćmi Gancarczykami. A dokładnie chodzi o Janusza.
- Teraz były święta i żyłem czym innym. Na pewno o mojej umowie porozmawiam z trenerem Tarasiewiczem po Nowym Roku - komentuje sam zainteresowany.
Problem jednak w tym, że wcale nie jest pewne, czy działacze i trener Śląska Ryszard Tarasiewicz będą chcieli, aby Janusz Gancarczyk pozostał w klubie z Oporowskiej. Piłkarz był odkryciem ekstraklasy w rundzie jesiennej w sezonie 2008/09. Od tamtego momentu mocno obniżył jednak loty i spisuje się co najwyżej przeciętnie.
Nowa umowa na pewno wiązałaby się z podwyżką dla zawodnika. Włodarze Śląska, którzy nieraz już pokazali, że liczą każdą złotówkę, boją się, że podpiszą nowy kontrakt, a za pół roku zostaną zmuszeni do poszukiwań lewego pomocnika, bowiem Janusz Gancarczyk nie wróci do formy z jesieni 2008 roku. A tylko w takiej formie może być mocnym punktem zespołu, który już niebawem ma się bić o najwyższe miejsca w ekstraklasie.
Przypomnijmy, że nowe umowy ze Śląskiem podpisali już Krzysztof Ulatowski, Krzysztof Wołczek oraz Sebastian Dudek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?