Jedenastka 18. kolejki Ekstraklasa.net!

Radović (Legia), Cernych (Łęczna)
Gigołajew (Ruch), Murayama (Pogoń), Wiśniewski (Lechia), Linetty (Lech), Żyro (Legia)
Astiz (Legia), Kędziora (Lech), Basta (Bełchatów)
Drągowski (Jagiellonia)

BRAMKARZ:
Bartłomiej Drągowski (Jagiellonia Białystok) – Pierwsze dobre występy, za które chwaliło go całe Podlasie i połowa Polski, najwyraźniej nie były dziełem przypadku. Kolejny raz potwierdził, że ma talent. Z Cracovią wybronił drużynie jeden punkt.

OBROŃCY:
Adrian Basta (GKS Bełchatów) – Podnosi wartość sportową swojego zespołu, o czym zaświadczył mecz z Górnikiem Łęczna. Nie dość, że dobrze ubezpieczał prawy bok, to jeszcze często oskrzydlał akcje.

Tomasz Kędziora (Lech Poznań) – Rośnie kolejny solidny prawy obrońca. Drugi raz z rzędu nagradzamy go miejscem w jedenastce kolejki. Tydzień temu znalazł sposób na bramkarza Górnika Zabrze, z kolei w niedzielę wiedział jak pokonać Michała Buchalika z Wisły Kraków.

Inaki Astiz (Legia Warszawa) – Udowodnił, że potrafi godnie zastąpić Dossę Juniora. Hiszpan nie dopuścił zabrzan do swojego pola karnego. Sam natomiast zdobył jedną z czterech bramek – dla siebie pierwszą w sezonie i zarazem ósmą od kiedy zakłada koszulkę mistrzów Polski.

POMOCNICY:
Michał Żyro (Legia Warszawa) – Trzyma równą formę. Kolejnym golem i kolejną asystą sprawił, że klub ma prawo windować ewentualną kwotę transferową. Ile wyniesie i czy rzeczywiście reprezentant Polski odejdzie już zimą - tego na razie nie wiemy.

Karol Linetty (Lech Poznań) – Jeden z autorów zwycięstwa nad Wisłą Kraków. Umiał odebrać piłkę i dograć do kolegów. Nie bez powodu kibice „Kolejorza” zastanawiają się, czy ten zawodnik nie będzie aby lepszy od Rafała Murawskiego.

Piotr Wiśniewski (Lechia Gdańsk) – Bezapelacyjnie zasłużył na miano piłkarza kolejki. W pojedynkę rozprawił się z Piastem Gliwice, strzelając swojego pierwszego hat-tricka na poziomie ekstraklasy. Czekał na niego aż siedem sezonów. Cierpliwość popłaca.

Takuya Murayama (Pogoń Szczecin) – Całkiem nieźle wypełnia lukę po swoim rodaku, Takafumim Akahoshim. Zdobył właśnie piątą bramkę. Dla porównania w poprzednim sezonie uzbierał cztery trafienia. Jest więc postęp.

Rołand Gigołajew (Ruch Chorzów) – Coraz lepiej czuje się przy Cichej. To głównie dzięki niemu chorzowianie pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała. Rosjanin strzelił debiutanckiego gola i zanotował asystę.

NAPASTNICY:
Fedor Cernych (Górnik Łęczna) – Strzelił rewelacyjnego gola, o którym być może będziemy dyskutować, kiedy przyjdzie wybrać trafienie sezonu. Tym większe dla niego słowa uznania, jeśli weźmiemy pod uwagę, że zagrał na środkach przeciwbólowych wobec złamanej kości śródstopia.

Miroslav Radović (Legia Warszawa) – To jest piłkarz, dla którego warto przyjść na stadion. Wiedzieliśmy o tym w 2006 roku, gdy debiutował w Legii, wiemy też teraz. Bo utrzymuje regularność. Gol z Górnikiem Zabrze jest jego piątym w sezonie.

ŁAWKA REZERWOWYCH: Michał Buchalik (Wisła Kraków), Patrik Mraz (Górnik Łęczna), Luis Henriquez (Lech Poznań), Helio Pinto (Legia Warszawa), Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok), Marcin Budziński (Cracovia), Szymon Pawłowski (Lech Poznań), Sebastian Mila (Sląsk Wrocław), Kasper Hamalainen (Lech Poznań), Ariel Borysiuk (Lechia Gdańsk), Orlando Sa (Legia Warszawa), Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin), Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok).