Jedenastka 25. kolejki Ekstraklasa.net!

Ljuboja (Legia), Saganowski (ŁKS)
Kaczmarek (Widzew), Makuszewski (Jagiellonia), Budziński (Cracovia), Pawłowski (Zagłębie)
Henriquez (Lech), Żewłakow (Legia), Cionek (Jagiellonia), Kuzera (Korona)
Kelemen (Śląsk)

BRAMKARZ:

Marian Kelemen (Śląsk Wrocław) - To głównie dzięki postawie słowackiego bramkarza, wracający na Oporowską Śląsk Wrocław zdobył 3 punkty. Kelemen w meczu z Bełchatowem był nie do pokonania. Na początku meczu nie dał się zaskoczyć Grzegorzowi Baranowi z rzutu karnego. Pewnie bronił także w sytuacjach sam na sam z bełchatowskimi napastnikami.

OBROŃCY:

Kamil Kuzera (Korona Kielce) - Po pierwszej połowie meczu z Lechem zanosiło się na łatwe zwycięstwo Korony. Duży udział w świetnej dla Korony połówce miał Kuzera, który zdobył po uderzeniu głową bramkę na 2:0. Z braku lepszego kandydata ustawiamy go na prawej obronie.

Thiago Cionek (Jagiellonia Białystok) - Środkowy obrońca Jagi był nie do przejścia zarówno dla Dudu Bitona, jak i później dla Cwetana Genkowa. Wisła okazje bramkowe stwarzała jedynie po akcjach skrzydłami. Cionek próbował także swoich sił przy stałych fragmentach gry.

Michał Żewłakow (Legia Warszawa) - Żewłakow bardzo solidnie zaprezentował się w hicie kolejki, dyrygowana przez niego defensywa Legii nie popełniała wielu błędów. Doświadczony obrońca Legii skutecznie powstrzymywał bramkostrzelny duet napastników chorzowskiego Ruchu Arkadiusza Piecha i Macieja Jankowskiego.

Luis Henriquez (Lech Poznań) - O defensywie Lecha w pierwszej połowie meczu z Koroną Kielce nie można było powiedzieć wiele dobrego. Rajdy Panamczyka były jednak wyraźnie zauważalne, a po jednym z nich dzięki zaskakującemu uderzeniu w końcówce meczu Kolejorz wywalczył punkt na Arenie Kielc. Po meczu piłkarz podkreślał, że jego uderzenie nie było dośrodkowaniem tylko bezpośrednim strzałem na bramkę.

POMOCNICY:

Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin) - Pomocnik Zagłębie Lubin już zapomniał o fatalnej postawie w rundzie jesiennej. Jest kluczowym piłkarzem niemal w każdym wiosennym meczu "Miedziowych". W potyczce z Lechią próbował zarówno akcji skrzydłem, jak i strzałów z dystansu.

Marcin Budziński (Cracovia) - "To przyszły reprezentant Polski. Nowy Radosław Sobolewski, tylko lepszy" - tak o Budzińskim wypowiadał się Czesław Michniewicz. Pomocnik Cracovii w meczu z Podbeskidziem pokazał, że to nie muszą być czcze słowa. Budziński był jednym z architektów pierwszego zwycięstwa "Pasów" na wiosnę. To po jego akcji i precyzyjnym uderzeniu z dystansu Cracovia objęła prowadzenie.

Maciej Makuszewski (Jagiellonia Białystok) - Na wiosnę to Makuszewski, a nie Tomasz Frankowski decyduje o ofensywnym obliczu zespołu z Białegostoku. W meczu z Wisłą Kraków Makuszewski zdobył efektownym uderzeniem zza pola karnego bramkę rozstrzygająca losy meczu.

Marcin Kaczmarek (Widzew Łódź) - Kaczmarek w Derbach Łodzi był wyróżniającym się piłkarzem. Jego rajdy sprawiały duże problemy zawodnikom Łódzkiego KS, którego barw piłkarz bronił jeszcze poprzedniej jesieni. Kaczmarek potwierdził swoją dobrą postawę w tym meczu, zdobywając gola dla Widzewa w sytuacji sam na sam.

NAPASTNICY:

Marek Saganowski (ŁKS Łódź) - Wyróżniająca się postać Derbów Łodzi po stronie ŁKS-u. Próbował indywidualnych akcji i strzałów z dystansu. W 53. minucie spotkania pewnym strzałem pokonał Macieja Mielcarza. Mógł przesądzić w końcówce o zwycięstwie gospodarzy.

Danijel Ljuboja (Legia Warszawa) - O tym, że Serb dobrze utrzymuje się przy piłce i operuje nią wszyscy doskonale wiedzą. Nie inaczej było podczas meczu Legia - Ruch, w którym Ljuboja odegrał kluczową rolę. Świetnie zastawił się przy pierwszej bramce dla Legii, kiedy to odegrał piłkę do Radovica, a Kucharczyk otworzył wynik spotkania. W końcówce ustalił rezultat meczu, pewnie wykańczając akcję Tomasza Kiełbowicza.

REZERWOWI:

Ołeksandr Szeweluchin (Górnik Zabrze), Milos Kosanović (Cracovia), Tomasz Lisowski (Korona Kielce), Maciej Małkowski (Zagłębie Lubin), Rafał Murawski (Lech Poznań), Aleksandar Tonew (Lech Poznań)