Jesień Wisły Kraków: Sinusoida przy Reymonta [PODSUMOWANIE]

Bartosz Głąb
Jesień Wisły Kraków: Sinusoida przy Reymonta [PODSUMOWANIE]
Jesień Wisły Kraków: Sinusoida przy Reymonta [PODSUMOWANIE] Anna Kaczmarz / Dziennik Polski /Polska Press
Kibice Wisły Kraków tej jesieni przeżywali niebywałą huśtawkę nastrojów. Po naprawdę koszmarnym początku rundy i śrubowaniu serii porażek, która ostatecznie zakończyła się na siedmiu, przyszła seria bez porażek, która również trwała siedem spotkań. W ostatnich meczach rundy nastąpiła natomiast ligowa stabilizacja.

Ciężko jest jednoznacznie określić, czy Wisła Kraków tej jesieni sprostała oczekiwaniom. Od paru sezonów drużyna „Białej Gwiazdy” przechodzi ogromny kryzys, który raz jest bardziej widoczny, raz nieco mniej. Był w tym sezonie czas, kiedy była na samym dnie i kolejne porażki dobijały podopiecznych wtedy Dariusza Wdowczyka. Wydawało się, że zespół nie ma żadnych argumentów na skuteczną walkę w lidze. W końcu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przyszło jednak przełamanie w meczu z Piastem Gliwice i od tego momentu drużyna z Reymonta zaczęła niemiłosiernie punktować i lać wszystkich na swojej drodze.

W tej rundzie Wisła miała nieprawdopodobnie ciężko nie tylko na boisku. Warto przypomnieć sobie przejęcie klubu końcem lata przez Jakuba Meresińskiego, który miał wyprowadzić drużynę na prostą, a okazał się wielkim oszustem, który jeszcze bardziej pogrążył krakowski klub. Z rąk oszusta udało się uciec dzięki Towarzystwu Sportowemu Wisły Kraków, które w ostatniej chwili zdołało interweniować i odbić drużynę. Od tego momentu sprawy okołoboiskowe nieco ucichły i piłkarze mogli skupić się tylko na grze, a nie na tym, kto i czy w ogóle im wypłaci zaległe pensje.

Mimo początkowych dużych problemów wydaje się, że z końcem tego roku przyszła swego rodzaju stabilizacja w klubie. Zespół nie jest tak chaotyczny, mniej więcej da się wytypować skład na kolejne spotkania co na początku wydawało się być loterią. W ostatecznym rozrachunku wydaje się że zajęcie 10. Miejsca na koniec roku nie do końca satysfakcjonuje osoby związane z klubem, jednak zespół ma perspektywy na walkę o pierwszą część tabeli, a przy trafionych transferach nawet o miejsca pucharowe, tylko pytanie, czy takowa walka jest teraz Wiśle potrzebna.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na Puchar Polski, w którym to Wisła chyba nieco dość pechowo zakończyła udział. Na początku swojej przygody z tegoroczną edycją tych rozgrywek udało się wygrać po niesamowitym meczu z Zagłębiem Sosnowiec po dogrywce 4:3, a potem w Chojnicach z Chojniczanką 2:1, która wtedy szturmowała pozycję lidera 1. Ligi. W ćwierćfinale Wisła pechowo trafiła na najcięższego przeciwnika, Lecha Poznań w dwumeczu okazała się gorsza. Wystarczy tylko dodać, że oprócz Lecha półfinalistami zostali jeszcze Pogoń Szczecin, Wigry Suwałki i Arka Gdynia. Wisła w aktualnej formie z pewnością byłaby w stanie pokonać każdy z tych zespołów.

Jesień Wisły Kraków: 6/10

Najlepszy mecz: Wisła Kraków – Arka Gdynia 5:1 (26 listopada) + Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 3:0 (3 grudnia)
Najgorszy mecz: Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 1:5 (26 sierpnia) + Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 6:2 (19 listopada)
Najwyższa frekwencja: 28 907 (mecz Wisła Kraków – Cracovia)
Najniższa frekwencja: 8 483 (mecz Wisła Kraków – Piast Gliwice)

Bohater jesieni: Rafał Boguski – nigdy nie przestaje zaskakiwać, w Wiśle od wielu lat i po raz kolejny zaczął ratować skórę swojej drużynie w najtrudniejszych momentach.
Antybohater: Jakub Meresińki – fikcyjny biznesmen przejmujący Wisłę w lecie pogrążając ją w kompletnym chaosie i rozsypce.
Najlepszy transfer:Łukasz Załuska
Objawienie: Jakub Bartosz – muszący grać z konieczności 20-letni obrońca w trudnych chwilach był solidnym punktem zespołu.
Pechowiec: Michał Miśkiewicz – solidny ligowy bramkarz, który jednak przegrał rywalizację ze ściągniętym w ostatniej chwili ze Szkocji Łukaszem Załuską.

Najlepszy strzelec: Rafał Boguski (8 goli)
Najlepszy asystent: Krzysztof Mączyński (5 asyst)
Lider klasyfikacji kanadyjskiej: Rafał Boguski (8 goli, 3 asysty)

Pozycje wymagające wzmocnień: Drużyna Wisły Kraków jest na tym etapie budowy, że w sumie na większości pozycji są potrzebne wzmocnienia. Jedynie bramkarz, Łukasz Załuska ma solidnego zmiennika, jednak nie można stwierdzić tego samego o innych pozycjach. Wisła przede wszystkim nie ma solidnego zastępcy skrzydłowych przez co Małecki z Boguskim muszą być eksploatowani non stop. Również w przypadku kontuzji jednego z pary stoperów Głowacki – Guzmics ciężko jest znaleźć pewne ogniwo na tę pozycję.

Prognoza na wiosnę: Ostatnie tygodnie z pewnością napawały optymizmem, że drużyna „Białej Gwiazdy” zaczyna wychodzić na prostą i jeśli osoby odpowiedzialne za transfery jak i sami zawodnicy odpowiednio przepracują okres zimowy to Wisła z pewnością zadomowi się w pierwszej ósemce tabeli dzięki czemu nie będzie nerwowej końcówki sezonu, która miała miejsce ubiegłej wiosny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24