Fazę grupową turnieju juniorzy Lechii zakończyli bez porażki. Zaczęli od skromnego zwycięstwa nad Sampdorią Genua (1:0), potem zremisowali z Hellas Verona (0:0), by na koniec ponownie podzielić się punktami, remisując z Atalantą Bergamo (2:2).
W półfinale przyszło im się mierzyć z Interem Mediolan. Z pewnością faworytem tego spotkania byli Włosi, ale to Polacy po ostatnim gwizdku padli sobie w ramiona, bo wygrali 2:1. Wszystkie trzy gole padły jeszcze przed przerwą. Najpierw do siatki trafił Hieronim Gierszewski, potem podwyższył Łukasz Kopka. Inter stać było jedynie na kontaktową bramkę autorstwa Darko Appiaha.
Młodzi lechiści jedyną porażkę odnieśli w finale – z Cremonense. Choć dali sobie wbić tylko jednego gola, to jednak padł on już w 10 minucie i potem ciężko było odrobić tę stratę. Rywal był bardzo dobrze zorganizowany w obronie. Poza tym w drugiej połowie mógł podwyższyć prowadzenie. Mimo tej przegranej, gdańszczanie mają prawo być z siebie zadowoleni. We Włoszech zrobili więcej niż się spodziewano.
Dzięki ciężkiej pracy i dobremu wynikowi na turnieju, być może paru młodzieżowców dostanie wkrótce zaproszenie na treningi pierwszego zespołu. Zresztą paru z nich już wcześniej tego doświadczyło, a jednemu dane było nawet wystąpić w meczach o ligowe punkty. Mowa o stoperze Damianie Garbaciku, który pod koniec zeszłego roku zagrał po 90 minut przeciwko Piastowi Gliwice(3:1) i Lechowi Poznań (0:1). Niewykluczone, że wobec kontuzji Gersona, to właśnie po 19-latka po raz kolejny sięgnie trener Jerzy Brzęczek. Szansę mógłby otrzymać również rok młodszy Hieronim Gierszewski (na turnieju strzelił dwa gole), który kilka dni temu podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
