Bogusław Kaczmarek - Najbardziej udały nam się dzisiaj zmiany. Ci, którzy weszli, wnieśli dużo ożywienia - stwierdził Kaczmarek, dodając: - W mojej drużynie, przy wyniku 2:4, nastąpiło przesilenie mentalne. To, co chłopakom wydawało się niemożliwe, nagle stało się w zasięgu ręku. Widziałem to po ich poświęceniu, determinacji, chęci odwrócenia losów spotkania. Cieszę się, że nam się udało. To bardzo ważny punkt, choć śmiem twierdzić, że gdyby mecz trwał jeszcze z pięć minut, to Lechia wygrałaby go 5:4 - powiedział Kaczmarek, który sięgnął także pamięcią do lat 90-tych, w poszukiwaniu równie dramatycznych meczów. - W 1992 roku Lechia grała w drugiej lidze ze Stilonem Gorzów. Przegrywała już 0:4, by po końcowym gwizdku remisować 4:4.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?