Kamil Kuzera, trener Korony Kielce: Nie możemy stracić zaufania kibiców. Oczekuję tego, żeby była przysłowiowa krew na butach

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Trener Kamil Kuzera liczy na to, że jego zespół w meczu z Rakowem Częstochowa sprawi niespodziankę.
Trener Kamil Kuzera liczy na to, że jego zespół w meczu z Rakowem Częstochowa sprawi niespodziankę. Korona Kielce/Kamil Bielaszewski
Piłkarze Korony Kielce w środę o 18.30 zaczną na Suzuki Arenie mecz z Rakowem Częstochowa. Będzie to zaległe spotkanie 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. -Wierzę, że wszystko wróci na właściwe tory i sprawimy niespodziankę - mówi trener Korony Kamil Kuzera.

Korona Kielce gra zaległy mecz z Rakowem

W minioną sobotę Korona zremisowała z Cracovią 1:1, ale zawiodła w tym spotkaniu. Bardzo słabo zagrała w pierwszej połowie. W drugiej było trochę lepiej, co dało punkt punkt po bramce Miłosza Trojaka.

- Półtora roku wspólnej pracy troszeczkę rozmieniliśmy na drobne drobne. Nadszarpnęliśmy swoje zaufanie, zaufanie kibiców. Musimy jak najszybciej wrócić na właściwe tory. Jak najszybciej musimy odwrócić tę sytuację. Ja jestem gotowy do tego, żeby to dźwignąć tę sytuację, zespół też jest gotowy

- zapewnił Kamil Kuzera, trener Korony.

Powiedział, że po ostatnim meczu zdarzyło się przykre zdarzenie. - Moja żona pojechała do szpitala. Byłem rozbity. Może wyglądałem na zrezygnowanego, ale to było bardziej zamyślenie. Ale jedno chciałbym zaznaczyć, taki mecz, taka połowa jak z Cracovią nie możemy nam się już przydarzyć - dodał szkoleniowiec Korony.

Konferencja prasowa z Kamilem Kuzerą

W meczu z Rakowem Częstochowa z powodu problemów zdrowotnych nie zagrają Danny Trejo, Marcus Godinho, Marius Briceag, Kyryło Petrow i Jakub Łukowski.

- Po przerwie na kadrę będziemy ich mieć do dyspozycji. Pozostali są gotowi do gry. Muszą pokazać, że jesteśmy godni tego, żeby po meczu uścisnąć sobie dłoń i powiedzieć, że - bez względu na to, czy wygramy, czy przegramy - daliśmy z siebie wszystko. Ostatni mecz pokazał, że nie musi być wybitnej gry, wystarczy bardzo chcieć, być mocno zdeterminowanym i wierzyć, że zdobędzie się punkty. Puszczy Niepołomice dało to remis z Rakowem

- podkreślił Kamil Kuzera.

Szkoleniowiec Korony liczy na to, że w meczu z Rakowem Częstochowa jego zespół sprawi niespodziankę.

-Jestem spokojny o to, że jeśli wrócimy na właściwe tory, będziemy zdyscyplinowani, to jesteśmy w stanie grać jak równy z równym z każdym. Musimy grać na 120 procent, bo 100 procent nie wystarczy. Nie mamy na tyle jakości piłkarskiej, żebyśmy zdominowali rywala. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy zagrali taką połową, jak ta pierwsza z Cracovią. Nie możemy stracić zaufania kibiców. Oczekuję tego, żeby była przysłowiowa krew na butach. Jeśli coś takiego się powtórzy, to znaczy że cos się źle dzieje. I trzeba będzie podjąć jakieś decyzje, coś zmienić. Ja traktuję to jako wpadkę, chwilowe rozluźnienie, brak czujności. Wiemy czego oczekują od nas kibice, jasno dali nam to do zrozumienia, to się nie może powtórzyć. Musimy się mocno spinać, żeby z tej ligi nie spaść

- powiedział Kamil Kuzera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24