"Piłka nożna dla Kibiców" - wszyscy znamy to hasło, jednak nie dotyczy ono działaczy z Komisji. Nałożenie kary finansowej w wysokości 8 tyś. złotych, za to iż na stadion wpuszcza się ludzi, którzy chcą obejrzeć spotkanie, jest cokolwiek dziwne.
Obecność kibiców na stadionie chyba nie wzbudza jakichś większych kontrowersji, sektor przeznaczony dla gości był zamknięty i nie było tam żadnych kibiców. Tymczasem fani na innych sektorach zajęli miejsca, za które zapłacili - miejsca, na które zakupili bilety.
Czy mieszkaniec Warszawy nie ma prawa nabyć biletu wstępu na mecz w tym wypadku rozgrywany w Gdyni? Czy ochrona lub obsługa takich wydarzeń sportowych ma pytać na bramce wejściowej - "kibicujesz Arce? Legii? Cracovii?"
Ograniczanie swobód obywatelskich - w tym wypadku zakaz udania się na widowisko sportowe z powodu zamieszkania akurat w miejscowości, z której przyjechała drużyna gości - zaczyna zakrawać już o paranoję.
Nawet jeśli kibice warszawskiej drużyny zasiedli na sektorach gospodarzy, jeśli dopingowali swój zespół to za co została ukarana Arka? Za to, że na stadionie nie było zadymy, że nie było wyzwisk, że nie było rannych? Za to, że organizator nie musiał wynajmować dodatkowych służb ochroniarskich, za to że funkcjonariusze Policji nie mieli więcej pracy niż zwykle?
Panowie z Komisji Ligii - piłka nożna dla Kibiców - dosłownie, a nie w przenośni!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?