Kędziora: Zwycięstwo mocno nas podbuduje

Leszek Jaźwiecki / Dziennik Zachodni
- Sędzia był bardzo blisko całej akcji i moim zdaniem podjął słuszną decyzję. Zawodnik Pogoni utrudnił mi dojście do piłki, nie miałem tyle swobody, żeby ją dobrze przyjąć. Kontakt na pewno był - mówi o sytuacji po której został podyktowany rzut karny w ostatnim meczu Piasta, piłkarz gliwiczan Wojciech Kędziora.

Należał się Piastowi rzut karny czy też w akcji z 25 minuty było trochę pańskiego aktorstwa i boiskowego cwaniactwa?
Sędzia był bardzo blisko całej akcji i moim zdaniem podjął słuszną decyzję. Zawodnik Pogoni utrudnił mi dojście do piłki, nie miałem tyle swobody, żeby ją dobrze przyjąć. Kontakt na pewno był.

Poczuł się pan tak mocny, że sam zdecydował wykonać jedenastkę?
Byłem wyznaczony do wykonywania rzutu karnego, dlatego sam ustawiłem piłkę na jedenastym metrze. Nie kombinowałem, od razu wiedziałem w który róg mam uderzyć.

Mógł pan jeszcze raz wpisać się na listę strzelców, ale tym razem lepszy okazał się bramkarz Pogoni.
Rzeczywiście miałem znakomitą okazję i powinienem ją wykorzystać. Radosław Janukiewicz jednak idealnie mnie wyczuł, wyczekał i kiedy składałem się do strzału położył na murawie. Piłka odbiła się od jego nogi i nie wpadła do siatki. Szkoda, najważniejsze, że w końcu wygraliśmy i możemy sobie dopisać trzy punkty.

Przed meczem zapowiadał pan zwycięstwo swojej drużyny i nawet mówił pan, że sam też "odpali".
Czułem, że wygramy i tak się stało. Wreszcie teraz zejdzie z nas ogromna presja. Zwycięstwo mocno nas podbuduje. Tym bardziej, że teraz mamy przerwę i możemy ją wykorzystać na poprawienie czy też ulepszenie pewnych elementów.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24