Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Kibice byli naszym dwunastym zawodnikiem", czyli opinie po meczu Polska - Hiszpania

KK
W. Szubartowski
W swoim pierwszym meczu eliminacyjnym do Euro 2021, piłkarska reprezentacja Polski kobiet zremisowała z Hiszpankami 0:0. Po końcowym gwizdku Biało-czerwone nie ukrywały swojej radości z korzystnego wyniku w starciu z faworyzowanym przeciwnikiem. Ponadto, wszyscy przedstawiciele kadry narodowej niezwykle ciepło wypowiadali się na temat publiczności zgromadzonej na Arenie Lublin, która wspierała Polki w liczbie ponad 7500 osób.

Sylwia Matysik (zawodniczka reprezentacji Polski):
Cieszymy się z remisu, bo taki mecz z faworytem grupy, który od pewnego czasu regularnie jeździ na duże turnieje, jest dla nas jak zwycięstwo. Dopiero pod koniec eliminacji dowiemy się, czy ten punkt zrobi różnicę i jaka będzie jego realna wartość. Jesteśmy jednak bardzo zadowolone, bo każda z nas dała z siebie 120 procent i drużyna naprawdę zasługuje na słowa pochwały. Podobnie jak kibice. To dla nas niesamowita przyjemność rozgrywać mecze na tym stadionie. Tym razem padł kolejny rekord frekwencyjny, więc śmiało można powiedzieć, że kibice byli naszym dwunastym zawodnikiem i bardzo nam pomogli, za co im serdecznie dziękujemy. Zawsze będziemy chętnie wracać do Lublina wraz z reprezentacją. Zwłaszcza ja, bo czuję sentyment do tego miejsca, z racji tego, że tu mieszkam i gram w Górniku Łęczna.

Miłosz Stępiński (selekcjoner reprezentacji Polski):
Trzeba szczerze przyznać, że mieliśmy w tym meczu trochę szczęścia. Duży szacunek dla Kasi Kiedrzynek, która nam to spotkanie wybroniła, ale ja tego od niej oczekuje, bo jest bramkarką światowego formatu. Zresztą, było wiele bohaterek. Ewa Pajor szarpała z przodu, Paulina Dudek bardzo dobrze kierowała blokiem obronnym i próbowała budować od tyłu, Gosia Mesjasz też zrobiła ogromny postęp. Mógłbym tak naprawdę wymienić każdą z zawodniczek, bo one były w tym meczu królowymi swoich pozycji, na tym poziomie, który obecnie prezentujemy.

Dominika Grabowska (zawodniczka reprezentacji Polski):
Jestem bardzo dumna z mojej drużyny. Wykonałyśmy kawał dobrej roboty. W końcu pokonałyśmy swój mental, jak to nazywamy. Cieszymy się z tego jednego punktu i patrzymy już na kolejne mecze, bo eliminacje dopiero się zaczęły. Wierzę w to, że ten jeden punkt wiele nam da. Spodziewałyśmy się tego, że Hiszpanki będą miały inicjatywę. To bardzo dobry zespół, ich wyszkolenie techniczne stoi na wysokim poziomie. Byłyśmy do tego spotkania gotowe. To już nasz trzeci mecz z Hiszpankami w ostatnim czasie. Ich gra nie jest dla nas żadną nowością. Tym bardziej jestem mega dumna z naszego zespołu i będę to powtarzała na każdym kroku. Wierzyłyśmy w siebie i byłyśmy pewne tego, że możemy wygrać. Atmosfera na trybunach była wspaniała. Szczerze mówiąc, to było tak głośno, że na boisku nie słyszałam swoich koleżanek. Gra przy takiej publiczności to dla mnie jako zawodniczki spełnienie marzeń. Zazdroszczę piłkarzom, że grają dla takich kibiców właściwie na co dzień. Taka frekwencja wyzwala dodatkowy, przyjemny "stresik". Ogromnie dziękujemy wszystkim, którzy przyszli na ten mecz, bo byli naprawdę świetni. Jako piłkarka Górnika Łęczna mogę powiedzieć, że grałam u siebie i podzielam opinię Kasi Kiedrzynek, która powiedziała, że chciałaby, by Lublin stał się stolicą kobiecej piłki w Polsce. Porównując Arenę Lublin do wszystkich innych miejsc w kraju, gdzie grałam, to na lubelskim stadionie jest najlepiej.

Zbigniew Boniek (prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej):
Hiszpanki były lepsze, ale za nimi przemawia historia oraz siła kobiecej piłki nożnej w tym kraju. Trzeba natomiast powiedzieć, że nasza drużyna zremisowała inteligencją, sercem, taktyką, poświęceniem i pokorą. Ten punkt może być bardzo potrzebny w dalszych rozgrywkach. Robimy wszystko, żeby podnieść futbol kobiecy. Niestety, muszę powiedzieć, że nie mamy oparcia w naszych klubowych drużynach Ekstraklasy. A uważam, że gdybyśmy mieli takie wsparcie z ich strony, to z punktu widzenia kultury społecznej oraz ogólnej opieki nad kobiecym piłkarstwem, to ta dyscyplina w Polsce mogłaby się naprawdę bardzo szybko i mądrze rozwijać. Przeciwko Hiszpankom dziewczyny pokazały bardzo dobrą grę, a z tyłu wspierała ich kapitan Kasia, która z tyłu łapała wszystko to, co trzeba było złapać. Dziękuję publiczności w Lublinie, bo ponad siedem tysięcy osób na takim meczu to miła i sympatyczna rzecz. Cieszę się, bo ten rezultat daje dziewczynom swego rodzaju powiew entuzjazmu przed dalszymi spotkaniami. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Nie nakładamy na nie presji, bo uważamy, że jesteśmy jeszcze głęboko z tyłu za najlepszymi federacjami w piłce kobiecej.

Polska - Hiszpania 0:0. W Lublinie zabrakło bramek, ale nie ...

Kibice na meczu Polska - Hiszpania na Arenie Lublin znowu po...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24