Kibice Radomiaka Radom grożą, że nie będą przychodzili... na domowe mecze swojej drużyny. Kiedy stadion będzie gotowy?

Janusz Petz
Janusz Petz
Stadion Radomiaka Radom nie ma jeszcze pozwolenia na użytkowanie.
Stadion Radomiaka Radom nie ma jeszcze pozwolenia na użytkowanie. Dariusz Osiej/MOSiR
Kibice Radomiaka Radom grożą, że nie będą przychodzili... na domowe mecze swojej drużyny, jeśli na stadion nie będą mogli wejść kibice gości. Może się tak stać, jeśli nie powstanie sektor dla kibiców drużyny przyjezdnej na nowym stadionie.

O sprawie informowaliśmy na bieżąco:

Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja ze stadionem, trybuną dla gości. Kontrowersji nie brakuje.

Stadion Radomiaka Radom wciąż bez pozwolenia na użytkowanie

Przypomnijmy, wykonawca stadionu firma Betonox w ostatnim aneksie do umowy zobowiązała się do ukończenia budowy stadionu do końca maja. Przewidziano jednak sytuację, że nie z winy wykonawcy będą się przeciągały odbiory techniczne obiektu przy ulicy Struga 63, więc kary umowne nie będą naliczane do 31 lipca. Na ten termin wyznaczono ostateczny termin zakończenia całej procedury uzyskiwania pozwolenia na użytkowanie obiektu.

Władze Ekstraklasy zgodziły się, aby Radomiak dwa pierwsze mecze nowego sezonu rozgrywek zagrał na wyjeździe, więc zgodnie z kalendarzem pierwszy domowy mecz drużyny z Cracovią miały się odbyć w Radomiu 5 sierpnia. Pojawiło się jednak jeszcze jedno zagrożenie – niewydania pozytywnej opinii przez policję na temat organizacji meczów piłkarskich. Policja zgłaszała swoje zastrzeżenia dotyczące łączności oraz odpowiedniej separacji kibiców obu drużyn, zwłaszcza w otoczeniu stadionu, w drodze do i z autokaru na parkingu do stadionu. Wymyślono więc, że można postawić dodatkową trybunę, albo dwie za zachodnią bramką.

Pod koniec maja Betonox ogłosił zakończenie budowy stadionu Radomiaka Radom, ale deklaracja ta wzbudziła wątpliwości wielu osób, także niektórych radomskich radnych. Na stadionie dopiero w połowie czerwca położono murawę.

Wciąż nie wiadomo na ile sprawnie przebiegają odbiory techniczne i kiedy stadion będą mogli użytkować piłkarze.

Firma Betonox zwróciła się do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji z pismem domagającym się przedłużenia terminu oddania obiektu do 30 września. Wykonawca zarzuca stronie zamawiającej, że „nie zostały wykonane w ustalonych terminach obowiązki wyspecjalizowane w dokumentach kontraktowych”. MOSiR odrzucił to roszczenie.

Tymczasem kibice Radomiaka złożyli deklarację, że jeśli nie powstanie sektor dla kibiców gości to rozważą podjęcie decyzji o nieuczestniczeniu w domowych meczach.

„Mamy dosyć traktowania Kibiców jako zła koniecznego. Czas, w którym trwała budowa stadionu był wystarczający, aby w odpowiedni sposób przygotować i zapewnić bezpieczny udział wszystkim kibicom, w tym kibicom przyjezdnym. Zamiast cieszyć się nowym stadionem mamy się wstydzić, że nie jesteśmy w stanie przyjąć gości i w normalnych warunkach wspierać z trybun nasze drużyny? Jak długo musi potrwać zrealizowanie pomysłu utworzenia sektora za bramką? Czy kolejne chore pomysły policji połączone z nieporadnością MOSiRu spowodują, że moment powrotu odbędzie się w nie najlepszej atmosferze? Jeżdżąc za naszym klubem po Polsce wszędzie mamy możliwość wspierania Radomiaka z wysokości trybun i takiej samej normalności oczekujemy dla wszystkich kibiców. Z pewnością umiejscowienie sektora za bramką poprawi również komfort oglądania i organizacji meczu wszystkim zainteresowanym. Co więcej umożliwi montaż dodatkowych krzesełek zwiększając liczbę Kibiców Radomiaka chętnych do zajęcia miejsc i dopingowania ukochanej drużyny” – napisali kibice na stronie TylkoRadomiak.pl – stowarzyszenie kibiców.

Kibice skarżą się na brak decyzji w tej sprawie oraz na dotychczasowe wymogi stawiane przez samą. Oto treść listu: „Drodzy Kibice, koniec budowy pierwszego etapu Stadionu Radomiaka zagląda powoli na Struga 63. Wszyscy bardziej lub mniej cierpliwie czekaliśmy przez długie 7 lat żeby znów stanąć w tym miejscu i poczuć atmosferę piłkarskiego święta we własnym domu. Wydaje się, że nie mogło być lepiej niż dziś kiedy Radomiak gra w Ekstraklasie, a Struga znów może powitać najlepsze drużyny i ekipy kibicowskie w Polsce. Mogłoby, ale mamy coraz większe obawy, że jednak nie będzie. Dlaczego? Wyjaśniamy. Przez ostatnie sezony rozgrywaliśmy mecze na stadionie przy Narutowicza 9, na których nie było możliwości udziału w normalnych warunkach, zorganizowanych grup Kibiców drużyn przeciwnych. Co więcej, większość spotkań miała status meczów podwyższonego ryzyka, co powodowało zamykanie części miasta. Horrendalne wymysły radomskiej policji dotyczące zabezpieczenia meczów wielokrotnie mogliśmy również odczuć na własnej skórze. Jednak głównym problemem był sektor gości, który policja chciałaby widzieć jako schron przeciwpancerny i odizolować to miejsce od reszty trybun, najlepiej sytuując je poza Radomiem. Panowie w mundurach nie za bardzo chcą sobie dokładać obowiązków, jednak warto odnotować, że Polska jak dotąd jest krajem, w którym nie obowiązują ograniczenia w przemieszczaniu się, a Polacy dysponują swobodami obywatelskimi, w tym prawem do uczestniczenia w organizowanych wydarzeniach niezależnie od miejsca zameldowania. Również z tych powodów wyczekiwaliśmy z utęsknieniem powrotu na Struga, gdzie nowo oddany obiekt miał dawać szansę na normalność i infrastrukturalnie umożliwić mieszkańcom innych miast podziwianie nie tylko radomskiej perełki architektonicznej, ale przede wszystkim kunsztu piłkarzy polskiej Ekstraklasy. Stadion budowany był tak długo, więc wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik. I tu niestety jest problem. Pomimo istniejącej koncepcji usytuowania mobilnego sektora gości za bramką od strony ul. Jordana, co umożliwiłoby przede wszystkim lepszą i bezpieczną organizację wpuszczania Kibiców obu drużyn na swoje sektory, pomysł ten przez wiele miesięcy pozostaje wyłącznie pomysłem. Do dziś nie zapadły żadne decyzje, a plan nie został wdrożony jako rozwiązanie, które umożliwiłoby optymalne wykorzystanie stadionu i udział w meczach w atmosferze piłkarskiego święta. Przepychanki pomiędzy MOSiRem, policją i Klubem trwają, a rozwiązań i konkretów niestety nie ma”.

Z kolei radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Wójcik zauważył, że stadion Radomiaka został właśnie zamknięty ...na kłódkę. „No i stało się - stadion Radomskiego Centrum Sportu przy ul. Struga 63, bardziej znany jako stadion Radomiaka, został zamknięty. Ściślej, przy wejściach na obiekt zawisły kłódki, zamknięte na klucz zostały drzwi i mieszkańcy Radomia (i nie tylko) zostali pozbawieni możliwości wejścia na obiekt. Czy to efekt tego, że radni Prawa i Sprawiedliwości informują o niewygodnych faktach dotyczących stadionu. A może inwestor, czyli MOSiR ma coś do ukrycia” – pisze radny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kibice Radomiaka Radom grożą, że nie będą przychodzili... na domowe mecze swojej drużyny. Kiedy stadion będzie gotowy? - Echo Dnia Radomskie

Wróć na gol24.pl Gol 24