Kolejarz pokonał Dolcan i ciągle trzyma się czołówki

Pierwsza połowa to bezapelacyjnie przewaga Kolejarza. Już w 2. minucie po wrzuceniu piłki z rzutu rożnego tuż obok lewego słupa bramki Humerskiego uderzał Wolański. Kibice zgromadzeni na trybunach nie musieli długo czekać na pierwszego gola w nowych roku na stadionie w Stróżach. Już w 9. minucie w zamieszaniu w polu karnym, bramkę z lewej nogi z 11 metrów tuż obok prawego słupka zdobywa Maciej Kowalczyk. Goście pierwszą groźną sytuację bramkową stworzyli w 13. minucie, w której z prawej strony z łatwością został ograny Basta, a strzał zawodnika gości Marcin Zarychta sparował na rzut rożny.

W 24. minucie padła druga bramka dla Kolejarza Stróże. Pięknym dośrodkowaniem z prawej strony popisał się Michał Chrapek. Kowalczyk ze spokojem przyjął piłkę na 15 metrze od bramki gości, zwiódł dwóch obrońców i strzałem z lewej nogi po ziemi ustalił wynik spotkania. W pierwszej połowię podopieczni Przemysława Cechcerza przeprowadzili jeszcze jedną ładną akcje. Po dwójkowej akcji w środku pola Wolański podał do Kowalczyka, ten odegrał piłkę do "Wolana", który niestety zbyt lekko uderzył na bramkę.

W drugiej odsłonie meczu to goście byli bardziej aktywni. Kolejarz natomiast po zaliczce z pierwszej połowy chciał utrzymał wynik i kontratakować. W 49. minucie miała miejsce wrzutka z prawej strony jednego z zawodników Dolcanu, na szczęście piłka bez strzału przeszła całe pole karne. Gorąco pod bramką Kolejarza zrobiło się także w 74. minucie, kiedy Zarychta wyszedł na 16 metr, pomocnik Dolcanu strzelił na pustą bramkę, jednak dobrze był ustawiony Basta, który zapobiegł utracie gola wybijając piłkę z linii bramkowej. W drugiej połowie nie działo się zbyt wiele. Kolejarz jak i Dolcan atakowały akcja za akcje, jednak bez rezultatu.

Kolejarz Stróże zasłużenie wygrał kolejne spotkanie, a bohaterem meczu został strzelec dwóch bramek, Maciej Kowalczyk, którego popisy oglądało 800 kibiców.