- Doszło do zbliżenia stanowisk. Ale do współpracy dojdzie w momencie podpisania umowy (czwartek lub piątek - red.) - mówi Marcin Wieczorek, sekretarz LKP Motor.
O tym, że powyższe słowa nie są czczą gadaniną, niech świadczy fakt, że kilku graczy stowarzyszenia pojawi się na dzisiejszym treningu spółki (poprowadzi go Bogdan Bławacki) w Pszczelej Woli. Będą to m.in. Wojciech Białek, Marek Fundakowski (kusi go Flota Świnoujście), Alan Santana, Damian Niemczyk.
- Chcemy, żeby nowy twór miał więź ze starym Motorem. Życzymy sobie, żeby słowa zamieniły się w czyn - dodaje Wieczorek. - My chcemy szkolić młodzież i prowadzić drugi zespół, którego piłkarze w przyszłości mogą zasilić spółkę. Juniorzy także pojawią się na treningu, a trener oceni ich przydatność.
Zdaniem Wieczorka, prezes spółki Agnieszka Smreczyńska-Gąbka zdementowała głosy, że nowy Motor ma być oparty na Ukraińcach. - Trener Bogdan Bławacki i pani prezes deklarują, że będzie wręcz odwrotnie. Zespół ma być oparty na trzonie starego Motoru - dodaje Wieczorek.
Nieoficjalnie wiemy, że kilku piłkarzy Motoru, w tym także ci, którym w czerwcu wygasły kontrakty, zapowiedziało, że ich noga nie postanie już na Alejach Zygmuntowskich. I to niezależnie, czy będzie to Motor SA, czy LKP Motor. W kuluarach mówi się, że rozgoryczeni zawodnicy chcą założyć nowe stowarzyszenie, w którego nazwie także miałoby się pojawić słowo Motor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
