Wawrzyniak nabawił się urazu w 77. minucie meczu w Szczecinie, gdy ostro zaatakował go Hernani. Obrońca Portowców obejrzał za to zagranie żółtą kartkę, a że była to jego druga w tym spotkaniu, musiał opuścić boisko. Do końca nie dograł również obrońca Legii, którego kilka minut później zastąpił na murawie Marko Suler.
- Całe szczęście, że nie stałem na tej nodze. Wejście było naprawdę ostre i dobrze, że tylko tyle się stało – powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”Kuba Wawrzyniak.
Jak wykazały wczorajsze badania, „tylko tyle” oznacza podkręcenie kolana. Obrońca Wojskowych przejdzie dziś dodatkowe badania, które dadzą odpowiedź na pytanie czy będzie do dyspozycji trenera Urbana na niedzielny ligowy mecz z Piastem.
- Sądzimy, że to stłuczenie. Nie wygląda to na nic poważnego, ale dzisiaj będziemy mądrzejsi - powiedział dla „PS” Jan Urban.
Trenerowi Urbanowi ciężko byłoby zastąpić Wawrzyniaka na lewej stronie obrony. Naturalnym jego zmiennikiem jest Tomek Kiełbowicz, ale 36-letni defensor ostatni raz zagrał w oficjalnym meczu na początku maja, gdy Legia kończyła ligowy sezon wyjazdowym spotkaniem z Koroną. Z powodu kontuzji opuścił wtedy boisko już w 22. minucie gry.
Licznik Wawrzyniaka bije w tym sezonie jak oszalały. Kuba ma już na swoim koncie 20 rozegranych spotkań, z czego 15 w pełnym wymiarze czasowym. Opuścił tylko rewanżowe spotkanie III rundy eliminacji Ligi Europejskiej z SV Ried, z powodu czerwonej kartki, którą obejrzał w pierwszym meczu w Austrii.
LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?