Kosanović dla Ekstraklasa.net: Nie było presji, to był mecz jak każdy inny

Przemysław Wojewoda
Milos Kosanović wrócił do składu dopiero na mecz z Jagiellonią
Milos Kosanović wrócił do składu dopiero na mecz z Jagiellonią Mikołaj Suchan / Polskapresse
Zawodnik grający pierwsze skrzypce na środku defensywy - Milos Kosanović, odpowiedział nam na kilka pytań, które zostały mu zadane zaraz po wygranym meczu z Jagiellonią. Wspomniał m. in. o swoim oskrzydlającym podaniu do Suvorova i zapowiedział ambitną walkę w niedzielnym pojedynku w Bełchatowie.

- Nie, nie było żadnej nadzwyczajnej presji. To był mecz jak każdy inny, graliśmy u siebie i zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, więc mamy 3:0 - wypowiedział się na temat nadzwyczajnej presji, która spowodowana była kolejnym meczem o stawkę bytu w Ekstraklasie.

Defensor Pasów zaznaczył, że wszystko z jego formą i kondycją jest w najlepszym porządku. Po prostu przez ostatnie 15 minut meczu oddychał już pachami wycieńczony ciągłym gonieniem kapitana Jagiellonii i obecnego lidera klasyfikacji króla strzelców, Tomasza Frankowskiego. - Tomek jest szybkim zawodnikiem, cały czas musiałem być blisko niego i przez ostatni kwadrans było mi bardzo ciężko. Na szczęście skończyło się super dla nas.

- To był mój dobry mecz, ale nie najlepszy! Następny musi być najlepszym, ten w Bełchatowie! Będziemy gryźć trawę i zrobimy wszystko co się da, aby wygrać to spotkanie - odpowiedział śmiejąc się, na pytanie dotyczące jego bardzo dobrego występu w tym meczu (został umieszczony w naszej jedenastce 29. kolejki).

Jak pokazała nam sytuacja z 30. minuty meczu, kiedy to Kosanović świetnym dograniem do Suvorova otworzył Mołdawianinowi drogę do podwyższenia prowadzenia, Milos może nie tylko perfekcyjnie odbierać piłkę rywalom, ale i także brać pośredni udział w akcjach ofensywnych.

- Często w takiej sytuacji znajduje się nasz inny skrzydłowy Saidi i to najczęściej do jego nogi trafiają takie podania, ale Alex jest również szybki i takimi piłkami możemy zaskoczyć rywala. Też mi się podobało to zagranie - skomentował tą sytuację, po czym dodał: - Trener mówi nam w szatni, abyśmy grali po ziemi i starali się koncentrować na wymianie krótkich podań. Wspomina jednak, że jeżeli mamy dobrą szansę na szybkie przeniesienie akcji z pominięciem środka pola, to możemy spróbować swoich umiejętności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24