Kosznik: Nie zasłużyliśmy na tę porażkę

- Brak Roberta Jeża nie miał wpływu na naszą postawę w drugiej połowie. Szkoda, że tak szybko dostał on dwie żółte kartki. Nie wiem, czy były one słuszne, czy nie, ale sędzia podjął taką decyzję. Wyszliśmy na drugą połowę ze świadomością, że nie mamy nic do stracenia. Chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony i myślę, że nie było widać, że to Jagiellonia gra z przewagą jednego zawodnika, a momentami nawet to my byliśmy stroną przeważającą w tym meczu. Jednak to Jagiellonia strzeliła jedną bramkę i wygrała to spotkanie, choć my też stworzyliśmy sobie w drugiej połowie kilka sytuacji i powinniśmy wywieźć stąd choćby remis. Moim zdaniem nie zasłużyliśmy na przegraną - mówił po spotkaniu niepocieszony Kosznik.

Zdaniem lewoskrzydłowego Górnika, obie drużyny chciały w sobotnie popołudnie przerwać swoją negatywną passę. - Szkoda punktów, które nam uciekły. Po ostatnich słabszych spotkaniach w naszym wykonaniu chcieliśmy coś wywalczyć w Białymstoku, choć na pewno Jagiellonia także myślała o przerwaniu swojej złej passy i to ostatecznie gospodarzom się udało - zakończył 30-letni zawodnik zabrzan.