KSZO Ostrowiec wygrał z Cosmosem Nowotaniec

Rafał Soboń
Fragment meczu KSZO 1929 - Cosmos Nowotaniec (1:0).
Fragment meczu KSZO 1929 - Cosmos Nowotaniec (1:0). Rafał Soboń
KSZO Ostrwiec wygrał z Cosmosem Nowotaniec w meczu III ligi piłkarskiej.

KSZO 1929 Ostrowiec - Cosmos Nowotaniec 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Łukasz Jamróz 27.

KSZO: Wierzgacz - Stachurski, Pietrasiak, Łatkowski, D. Cheba (59. Bełczowski) - Persona, Mianowany (77. Mąka Ż), Madej (67. Mężyk Ż), Gil - Grunt (59. Kapsa), Jamróz Ż

Cosmos: Krawczyk - Wójcik, Michał Misiak Ż, Sobota, Majka Ż - Jakubowski, Dymowski, Sowiński Ż (82. Osiniak), Pluskwik - Mikulec, Marcin Misiak (74. Małysiak)

Pierwszy znak ostrzegawczy ostrowczanie dali w 5 minucie, gdy po do środkowaniu Gila, z prawej strony tuż nad poprzeczką uderzył Persona. W odpowiedzi, po zbyt krótkim wybiciu piłki przez obrońców, strzału przewrotką próbował Daniel Sowiński - bez skutku.

W 12 minucie indywidualny błąd w przyjęciu Soboty mógł wykorzystać Jamróz, który przejął piłkę, jednak wydaje się, że zbyt pochopnie zdecydował się na strzał z 16 metrów, próbując pokonać wysuniętego bramkarza. W kolejnych akcjach KSZO brak było polotu i kibice na trybunach zaczęli wyrażać swoje znudzenie. Uciszył ich w 27 minucie Łukasz Jamróz. W sumie, była to kopia akcji z 5 minuty, jednak tym razem Persona nie strzelał, a idealnie dośrodkował na głowę kolegi, po którego strzale bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem.

W 32 minucie Persona mógł osobiście wpisać się na listę strzelców, jednak jego uderzenie z rzutu wolnego z trudem wybronił Krawczyk. W ostatniej minucie tej części gry Paweł Sobota przekonał się, jak ważne w piłce nożnej są ochraniacze. Próbując wślizgiem powstrzymać Gila, oberwał korkami. Ochranicza wypadł na murawę, zaś getry w przerwie nadawały się do wymiany.

W 48 minucie KSZO miał dwie dogodne sytuacje do podwyższenia. Wpierw piłkę po strzale Stachurskiego z linii bramkowej wybił Michał Misiak, a po wrzutce z rzutu rożnego na krótki słupek, tuż nad spojeniem słupka z poprzeczką uderzał Łatkowski. Trzy minuty później w identycznej sytuacji Pluskwik po kiksie był bliski skierowania futbolówki do własnej bramki.

W 66 minucie Jamróz o centymetry pomylił się, uderzając piłkę głową tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi, niebezpiecznie z dystansu uderzył Dmowski, jego strzał - dla odmiany - przeszedł obok słupka.

W 76 minucie KSZO przeprowadził popisową akcję. Bełczowski wespół z Jamrozem i Gilem rozklepali obronę, jednak ten ostatni uderzył tylko w bramkarza. W odpowiedzi, obrona KSZO może dziękowac Pluskwikowi, że nie udało mu się czysto trafić w piłkę z 8 metrów. Od 83 minuty Cosmos musiał radzić sobie w dziesiątkę, bowiem kontuzji łuku brwiowego doznał Michał Misiak, a goście którzy przyjechali w 14-osobowym składzie, choć mieli jedną regulaminową zmianę, nie mieli na ławce zawodnika, który mógłby wejść na plac gry. Mogli to wykorzystać gospodarze. Po faulu na Jamrozie, z rzutu wolnego z 17 metrów ładnie uderzył Persona, swój kunszt pokazał jednak bramkarz gości. Z kolei w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, po przewrotce Bełczowskiego piłka zatrzepotała na, zamiast w siatce.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: KSZO Ostrowiec wygrał z Cosmosem Nowotaniec - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24